Węgierska armia ćwiczy ochronę granic w związku z kryzysem migracyjnym
- Armia węgierska rozpoczęła manewry, których celem jest przygotowanie żołnierzy do ewentualnego wsparcia policji w ochronie granic państwa po wejściu w życie surowszych przepisów dotyczących migrantów - poinformował w środę wieczorem generał Tibor Benko.
10.09.2015 | aktual.: 10.09.2015 11:03
Generał Benko, który jest szefem sztabu generalnego, podkreślił, że do patrolowania granic można skierować jedynie odpowiednio przeszkolonych żołnierzy. - Naszym zadaniem jest upewnienie się, że Węgry są ochraniane - dodał.
Minister obrony Istvan Simicsko, który objął stanowisko w środę po niedawnej dymisji swego poprzednika, zapewnił, że wkrótce granicy będzie strzec nawet 4 tys. żołnierzy. - Na granicę wyślemy 3-4 tys. wojskowych, w tym rezerwistów - powiedział przed parlamentarną komisją obrony.
Wcześniej w środę ministerstwo obrony napisało w oświadczeniu, że wojsko rozpoczęło przygotowania do ćwiczeń pod kryptonimem "Zdecydowane działanie". Dodano, że wokół dwóch miast na południu Węgier rozmieszczony zostanie dodatkowy sprzęt i żołnierze.
Parlament węgierski rozpatruje obecnie projekt ustawy upoważniającej władze do użycia wojska do ochrony granic. Codziennie południową granicę Węgier z Serbią nielegalnie przekraczają tysiące uchodźców i imigrantów. Najpewniej te przepisy zostaną zatwierdzone przez parlament, gdzie większość miejsc ma konserwatywny Fidesz. W tej sprawie może liczyć na poparcie skrajnie prawicowego Jobbiku.
W ubiegłym tygodniu parlament przyjął nowelizację ustawy o prawie do azylu, która przewiduje do trzech lat więzienia dla osób nielegalnie przekraczających granicę oraz do pięciu, jeśli osoba pokonująca granicę będzie uzbrojona lub zniszczy ogrodzenie. Przepisy te powinny wejść w życie 15 września. We wtorek Urząd Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) skrytykował je, ostrzegając, że mogą "doprowadzić do chaosu".
Władze węgierskie podały, że od początku roku granicę węgiersko-serbską przekroczyło nielegalnie ponad 170 tys. osób. Rząd w Budapeszcie oczekuje, że do przyszłego tygodnia do kraju przybędzie jeszcze 40 tys. migrantów.
Zasieki z drutu kolczastego wzdłuż 175-kilometrowej granicy z Serbią nie zdołały powstrzymać napływu migrantów, w tym wielu Syryjczyków uciekających ze swego kraju przed wojną. Obecnie budowany jest wysoki na cztery metry mur po stronie węgierskiej.
We wtorek premier Węgier Viktor Orban powiedział, że prace na budowie tego ogrodzenia muszą przyspieszyć. - Wszyscy muszą przygotować się na intensywną pracę w najbliższych tygodniach - powiedział Orban. Budowa tego muru ma być zakończona "pod koniec października lub na początku listopada" - dodał we wtorek członek partii rządzącej Fidesz.