USA. Ważne oświadczenie ambasadora Iranu przy ONZ. Reakcja na słowa Donalda Trumpa
- Nie zamierzamy podejmować nowych działań wojskowych, jeśli nie będzie agresji ze strony Stanów Zjednoczonych - powiedział Madżid Tacht Rawanczi, ambasador Iranu przy ONZ.
Irański dyplomata w rozmowie z agencją TASS stwierdził, że jego kraj dokonał już zemsty za zabicie generała Kasema Sulejmaniego.
- Wszystkie nasze wojskowe działania były proporcjonalne do zabicia Kasema Sulejmaniego - powiedział Madżid Tacht Rawanczi dziennikarzom w Nowym Jorku, pytany o reakcję na wystąpienie prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa.
Ambasador mówił, że irańskie władze nie będą podejmować nowych działań wojskowych, jeśli nie będzie agresji ze strony USA.
Tymczasem w środę wieczorem rakiety spadły w dzielnicy rządowo-dyplomatycznej Bagdadu, zwanej potocznie Zieloną Strefą. Służby Iraku poinformowały, że w wyniku ataku nikt nie zginął. Do tej pory nikt nie przyznał się do ostrzału irackiej stolicy.
Atak Iranu i oświadczenie Donalda Trumpa
Przypomnijmy: w nocy z wtorku na środę z terytorium Iranu wystrzelono ok. 20 pocisków rakietowych w kierunku dwóch baz wojskowych USA na terenie Iraku: Ain Al-Asad (położoną 160 km na zachód od Bagdadu) oraz w Irbilu (na północy kraju). Był to odwet Iranu za zabicie przez Amerykanów generała Sulejmaniego, dowódcy elitarnej irańskiej jednostki wojskowej Al-Kuds.
- W ataku Iranu na amerykańskie bazy w Iraku nie ma ofiar śmiertelnych ani znacznych strat, udało się ocalić personel wojskowy baz dzięki systemowi ostrzegania przed atakiem - powiedział podczas środowego wystąpienia w Białym Domu amerykański prezydent. Ze słów Donalda Trumpa wynika, że USA również nie będą dążyć do eskalacji działań.
Trump podkreślił też, że nie pozwoli na to, aby Iran uzyskał broń atomową. Wcześniej przywódca USA zapowiedział nałożenie nowych sankcji wobec Iranu.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Jarosław Kaczyński niezastąpiony? "Gdyby go zabrakło, to wszystko zacznie się sypać"