Watykan zrozumie, jeśli USA użyją siły w samoobronie
Joaquin Navarro-Valls (AFP)
Watykan wolałby, żeby kryzys wywołany zamachami w USA został rozwiązany bez użycia siły, zrozumie jednak, jeśli Waszyngton ucieknie się do ofensywnych środków w obronie swych obywateli przed przyszłym zagrożeniem - oświadczył w poniedziałek rzecznik Watykanu Joaquin Navarro-Valls w wypowiedzi dla agencji Reuters.
24.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To oczywiste, że kiedy ktoś wyrządził wielką krzywdę społeczeństwu i istnieje ewentualność, że może uczynić to raz jeszcze, jeśli pozostanie na wolności, to masz prawo zastosować samoobronę dla społeczeństwa, któremu przewodzisz, nawet jeśli środki, które wybierzesz, byłyby ofensywne - oświadczył Navarro-Valls.
Przyznał, że samoobrona zakłada czasami użycie siły z braku alternatywy. Czasami samoobrona zakłada działanie, które może doprowadzić do czyjejś śmierci - powiedział rzecznik watykański.
Albo sprawia się, by ludzie, którzy popełnili straszne przestępstwo, nie mogli czynić więcej szkody - poprzez wydanie ich i umieszczenie w areszcie, albo stosuje się zasadę samoobrony ze wszystkimi jej konsekwencjami - mówił rzecznik Watykanu. (aso)