Watykan pozwany ws. molestowania seksualnego
Watykan został pozwany w sprawach o molestowanie seksualne, wniesionych w środę na Florydzie i w
stanie Oregon przez mężczyzn, którzy oświadczyli, że jako chłopcy byli napastowani przez księży.
Pozwy głoszą, że Watykan działał w zmowie z diecezjami i zakonami i przenosił księży winnych pedofilii z jednego stanu USA do drugiego i z jednego kraju do drugiego, aby chronić ich przed
postępowaniem sądowym.
04.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Prawnik Jeff Anderson, reprezentujący powodów w obu sprawach, oświadczył, że ma dowody, iż Watykan sporządził wytyczne działania dla biskupów i diecezji, zmierzające do ukrywania wypadków nadużyć seksualnych.
Wszystkie drogi prowadzą do Watykanu - powiedział Anderson na konferencji prasowej w St. Petersburg na Florydzie, gdzie wniesiono jeden z pozwów. Watykan polecał biskupom w USA utrzymywać to (wypadki molestowania seksualnego) w tajemnicy - dodał.
Pozwy wniesiono w chwili, gdy Kościół katolicki w USA boryka się z licznymi oskarżeniami księży o molestowanie seksualne.
W Palm Beach na Florydzie miejscowy biskup Anthony O`Connell podał się niedawno do dymisji, kiedy jeden z jego byłych wychowanków Christopher Dixon ujawnił, że ponad 20 lat temu był przez niego molestowany.
W Bostonie miejscowy ksiądz John Geoghan wykorzystał seksualnie około 130 chłopców. Niektórych zgwałcił. W lutym skazano go za to na 10 lat więzienia. Podczas tego procesu wyszło na jaw, że arcybiskup Bostonu, kardynał Bernard Law, wiedział o postępowaniu księdza od ponad 20 lat, ale skargi na niego załatwiał w drodze tajnych układów z ofiarami, wypłacając im pokaźne sumy. Geoghan był tylko przenoszony z parafii do parafii, ale nadal bezkarnie wykorzystywał chłopców.
W pozwie wniesionym w środę w St. Petersburg 28-letni obecnie Rick Gomez skarży się, że gdy miał 14 lat, był molestowany przez księdza Williama Burke`a ze szkoły katolickiej w Tampie. Kiedy dwa lata później zwierzył się o tym matce i ta zadzwoniła na policję, okazało się, że Burke został przeniesiony do stanu New Jersey. Ostatecznie władze Florydy postanowiły wtedy nie zabiegać o ekstradycję księdza.
Drugi pozew, wniesiony w Oregonie, dotyczy nieżyjącego już księdza Andrew Ronana i głosi, że wykorzystywał on chłopców przez wiele lat, a władze kościelne przenosiły go kolejno z Irlandii do Chicago w USA, a potem do Portland w stanie Oregon.
Oprócz Watykanu i księdza Burke`a, pozwanymi są: diecezja St. Petersburg, zakon salezjanów, do którego należał Burke, gdy pracował w Tampie, archidiecezje Portland i Chicago oraz Zgromadzenie Braci Sług Maryi. Łączna suma odszkodowania, którego domagają się skarżący, wynosi "co najmniej" 80 tysięcy dolarów.
Jeff Anderson, prawnik z Minnesoty, wniósł w minionych latach w imieniu poszkodowanych ogółem kilkaset pozwów przeciwko księżom podejrzanym o molestowanie seksualne, a także przeciw organizacjom katolickim, ale nigdy dotychczas nie podawał do sądu samego Watykanu. Brakowało mi odwagi i dowodów - powiedział.
Ksiądz Thomas Doyle, znawca prawa kanonicznego i były pracownik nuncjatury watykańskiej w Waszyngtonie, oświadczył w wywiadzie dla St. Petersburg Times, że choć kilku prawników próbowało już pozwać Watykan w sprawach o molestowanie seksualne, we wszystkich wypadkach pozwy zostały oddalone.
Watykanowi przysługuje immunitet suwerennego państwa. (mk)