Waszczykowski: KRLD budzi nasze poważne obawy
Kontynuacja programu nuklearnego przez KRLD budzi nasze poważne obawy. Wierzymy w możliwość rozwiązania dyplomatycznego tego problemu - mówił szef MSZ Witold Waszczykowski podczas spotkania w Wielkiej Brytanii. Wskazał na kluczową rolę Chin w wywarciu presji na reżim północnokoreański - podało MSZ.
Ministrowie spraw zagranicznych ośmiu państw Europy Środkowo-Wschodniej: Bułgarii, Chorwacji, Czech, Polski, Rumunii, Słowacji, Słowenii i Węgier wzięli w niedzielę udział w rozmowach z szefem brytyjskiej dyplomacji Borisem Johnsonem w jego rządowej rezydencji w Chevening w hrabstwie Kent.
Według komunikatu MSZ przekazanego PAP w niedzielę wieczorem spotkanie w formule "okrągłego stołu" zostało zorganizowane na zaproszenie strony brytyjskiej w przeddzień odbywającej się w poniedziałek Rady do Spraw Zagranicznych (FAC) w Luksemburgu.
"Głównymi tematami dyskusji ministrów były kwestie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa w wymiarze europejskim i regionalnym oraz w szerszym wymiarze obejmującym kwestie bezpieczeństwa międzynarodowego i rozwiązywania konfliktów" - czytamy. "Kontynuacja programu nuklearnego przez KRLD budzi nasze poważne obawy. Wierzymy w możliwość rozwiązania dyplomatycznego" - mówił, cytowany w komunikacie, minister Waszczykowski, "wskazując na kluczową rolę Chin w wywarciu presji na reżim północnokoreański".
Ministrowie - jak podano - rozmawiali także o przyszłości porozumienia ws. irańskiego programu atomowego (JCPOA). "Porozumienie z Iranem to sukces wielu lat wysiłków dyplomatycznych sześciu państw, wspieranych przez resztę społeczności międzynarodowej. Jednak koncentruje się ono jedynie na programie nuklearnym. Trudno więc nie zauważyć widocznych powodów do zaniepokojenia, które wskazał prezydent USA Donald Trump" - zauważył szef polskiej dyplomacji.
Jak napisano, w sobotę Waszczykowski odbył w Londynie nieformalną dyskusję na temat globalnych i regionalnych wyzwań w polityce międzynarodowej z przedstawicielami wybranych brytyjskich instytutów badawczych.