Wassermann: przełom w śledztwie ws. PKN Orlen
Według Zbigniewa Wassermanna, postawienie zarzutów pułkownikowi Ryszardowi Bieszyńskiemu stanowi przełom w śledztwie w sprawie afery PKN Orlen. W rozmowie w Radiu dla Ciebie poseł Prawa i Sprawiedliwości wyraził przekonanie, że prokuratura postawi wkrótce zarzuty kolejnym osobom.
26.07.2005 | aktual.: 26.07.2005 09:14
Zarzuty postawione pułkownikowi Bieszyńskiemu, byłemu szefowi zarządu śledczego ABW, wcześniej UOP-u, dotyczą przekroczenia uprawnień przy zatrzymaniu byłego szefa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego w lutym 2002 roku.
Poseł Wassermann, członek sejmowej komisji śledczej do spraw PKN Orlen wykluczył możliwość, by pułkownik Bieszyński działał sam. Według niego, rola odegrana przez Bieszyńskiego była ważna, ale na etapie wykonawczym. Natomiast - dodał - nie ma wątpliwości, że zatrzymanie byłego szefa PKN Orlen było zamówieniem politycznym. Wśród osób które mogły być zamieszane w tę sprawę wymienił między innymi ówczesnego szefa UOP Zbigniewa Siemiątkowskiego, premiera Leszka Millera i minister sprawiedliwości Barbarę Piwnik.
Zbigniew Wassermann powiedział też, że w tworzeniu raportu końcowego komisji śledczej nie należy się bardzo spieszyć. Dodał, że raport ten powinien opierać się na twardych dowodach, które - jak zaznaczył - komisja posiada.