"Wassermann nie mógł ostrzec Leppera o akcji CBA"
Koordynator ds. służb specjalnych nie mógł
ostrzec Andrzeja Leppera o akcji CBA w sprawie podejrzenia
korupcji w resorcie rolnictwa, bo nie leżało to w jego
kompetencjach - powiedział rzecznik Zbigniewa Wassermanna,
Krzysztof Łapiński.
15.07.2007 | aktual.: 15.07.2007 16:41
Tymczasem lider Samoobrony Andrzej Lepper uważa, że minister koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann wiedział o akcji CBA i powinien go o niej poinformować, ponieważ jest zobowiązany przez prawo do - jak powiedział Lepper - "zabezpieczenia operacyjnego ministrów". Szef Samoobrony zapowiedział w Gdańsku, że skoro tak się nie stało, jego partia złoży zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Wassermanna.
Pan Lepper albo myli pojęcia i nie zna uprawnień ministra koordynatora, albo - co jest bardzo prawdopodobne - stara się odwrócić uwagę od istoty sprawy (...) czyli wątku korupcyjnego, który został wykryty przez CBA - powiedział Łapiński, odnosząc się do zarzutów Leppera.
Podkreślił, że minister Wassermann nie mógł ingerować w akcję CBA._ Ta sprawa jest nadzorowana przez Prokuratora Generalnego i przez sąd, więc minister nie ma szczegółowej wiedzy, jak ta operacja jest na bieżąco prowadzona i nie może w nią ingerować_ - zaznaczył.
Przewodniczący Samoobrony przypomniał w Gdańsku, że wcześniej, w innej sytuacji, Wassermann go ostrzegał. Kiedy była akcja handlu mięsem i kiedy pewna firma i pewien pan próbował do mnie dotrzeć i wysyłał swoich ludzi do mnie, których nawet przyjąłem w gabinecie - pan Wassermann na ten temat zorganizował spotkanie od razu. I poinformował mnie, że wokół mnie kręci się taki i taki człowiek, który jest w kręgu zainteresowania ABW. Powiedział o tym człowieku wszystko. (...) I to była zapewniona ochrona - mówił Lepper.
Łapiński wyjaśnił, że ochrona kontrwywiadowcza polega na ostrzeganiu wysokich urzędników państwowych, przede wszystkim członków rządu, przed "penetracją obcych wywiadów". Jeśli w otoczeniu jakiegoś ministra pojawią się osoby podejrzane o współpracę z obcym wywiadem, to polskie służby specjalne ostrzegają przed takimi osobami - powiedział.
Dodał, że taka sytuacja miała miejsce w przypadku, o którym wspomniał Lepper na niedzielnej konferencji.
Zaznaczył jednak, że "osłona kontrwywiadowcza nie polega na informowaniu tychże urzędników państwowych o toczonych śledztwach czy działaniach operacyjnych". A operacja specjalna CBA jest właśnie takim przypadkiem - podkreślił rzecznik koordynatora ds. służb specjalnych.
W zeszły piątek CBA zatrzymało Piotra R. i Andrzeja K. Mieli oni powoływać się na wpływy w ministerstwie rolnictwa, które mogłyby ułatwić odrolnienie - za łapówkę - działki na Mazurach. Mieli też mówić, że konieczna będzie łapówka dla Andrzeja Leppera. W minioną niedzielę obaj zostali aresztowani, a w poniedziałek w związku z tą sprawą Lepper został odwołany ze stanowiska wicepremiera i ministra rolnictwa.