"Washington Post": Tajna misja CIA w Ukrainie
Dyrektor CIA William J. Burns w tajemnicy udał się w zeszłym tygodniu do stolicy Ukrainy. Prowadził rozmowy z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim na temat najbliższych planów militarnych Rosji i o przygotowaniach Ukrainy do kontrofensywy.
O wyprawie szefa CIA do ogarniętej wojną Ukrainy donosi w piątkowym wydaniu "The Washington Post". Rzecznik CIA odmówił podania szczegółów rozmów, które dyrektor Burns prowadził z prezydentem Ukrainy.
Dziennik ujawnił jednak, że jednym z poruszanych podczas spotkania wątków była sprawa gwarancji pomocy udzielanej Ukrainie ze strony USA i Europy.
Jak podkreśla amerykański dziennik, sztab prezydenta Zełenskiego ma przekonanie, że wsparcie administracji Bidena dla Kijowa pozostaje silne, a 45 miliardów dolarów w funduszach awaryjnych dla Ukrainy, uchwalonych przez Kongres w grudniu, wystarczy co najmniej do lata. Później trzeba się będzie liczyć z problemami ze wsparciem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejne pakiety pomocowe mogą spotkać się z oporem Kongresu, którego stanowisko może ulec zmianie po przejęciu Izby Reprezentantów przez Republikanów i spadku poparcia dla pomocy dla tego kraju wśród części amerykańskiego elektoratu. Konserwatyści chcą drastycznych cięć wydatków USA, w szczególności przeznaczonych na działania wojenne.
Tajna misja dyrektora CIA w Ukrainie
"The Washington Post" wskazuje, że zachodnia pomoc militarna dla Ukrainy jest pilnie potrzebna, aby ułatwić ofensywę na tereny kontrolowane przez Moskwę. Zełenski nieustająco apeluje do Zachodu o czołgi i rakiety obrony przeciwlotniczej.
Podróż Burnsa, jak komentuje gazeta, odbywa się w krytycznym momencie 11-miesięcznej wojny. Siły rosyjskie przeprowadzają zmasowany atak w pobliżu Bachmutu. Obie strony ponoszą ogromne straty. Miasto ma stosunkowo niewielką wartość strategiczną, ale nabrało symbolicznego znaczenia dla walczących armii, w szczególności dla Rosji, która od zeszłego lata nie zdobyła żadnego większego ukraińskiego miasta. Jak dodaje gazeta, Moskwa najwyraźniej zbiera się do wielkiej wiosennej ofensywy.
Stany Zjednoczone i kraje zachodnie mają nadzieję, że dodatkowe wyposażenie, jakie w najbliższych tygodniach zostanie wysłane do Ukrainy, umożliwi ofensywę na obszary kontrolowane przez Rosję, takie jak Zaporoże.
Zeszłotygodniowa wizyta szefa CIA nie była jego pierwszą w Ukrainie. Dyrektor Burns był już w Kijowie w listopadzie zeszłego roku.
To nie było jedyne spotkanie "twarzą w twarz" między stroną amerykańską a ukraińską w ostatnim czasie. We wtorek gen. Mark A. Milley, przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA, spotkał się ze swoim ukraińskim odpowiednikiem w Polsce na pierwszej bezpośredniej rozmowie od początku wojny.