Zniszczyli unikatową mozaikę na Żoliborzu!

To tutaj mieściła się kiedyś Cafe Havana, potem Coyot. Ścianę zdobiła unikatowa mozaika Krzysztofa Henisza z lat 60.W grudniu lokal w żoliborskim budynku "Merkury" nabył nowy właciciel. Zniszczył mozaikę i zastąpił ją białą ścianą. Zamierza tu otworzyć nową, tajską restaurację. Dzieło sztuki przepadło bezpowrotnie.

Mozaika nie figurowała w rejestrze zabytków i oczywiście z prawnego punktu widzenia w wynajmowanej przestrzeni każdy ma prawo robić, co tylko chce, ale jest jeszcze coś takiego jak w*rażliwość społeczna i szacunek do sztuki* - mówi Krzysztof Bielecki, twórca działań w przestrzeni miejskiej, który nawołuje do bojkotu nowego lokalu . Zaznacza, że w wielu podobnych sytuacjach nowi najemcy potrafili zachować się "z klasą" i dzięki temu w Muzeum Neonów możemy oglądać znaki świetlne sprzed lat, a malowidła z pracowni Styczyńskiego na Żoliborzu czy ceramika na placu Zbawiciela są odpowiednio zabezpieczone.

*Mozaika powstała w budynku przy ul. Słowackiego w 1963 r. Była jedną z "żywych ścian" stworzoną przez wybitnego artystę-plastyka Krzysztofa Henisza. *Na stałe wpisała się w krajobraz Żoliborza i chyba każdy mieszkaniec doskonale ją pamięta - mówi Wawalove.pl Krzysztof Bielecki.

Nie da się już przywrócić tego, co zostało zniszczone, ale pokażmy, że nie ma społecznego przyzwolenia na niszczenie sztuki, nawet jeśli prawo nie chroni jej w odpowiednim stopniu. Proponuję bojkot nowopowstającej tajskiej restauracji i zachęcam do rozpowszechniania niniejszego apelu dalej. Niech stanie się to inspiracją dla innych przedsiębiorców i miłośników nijakich plastikowych wnętrz do bardziej odpowiedzialnego traktowania sztuki, która jest im powierzana wraz z wynajmowaną przestrzenią. Niech żoliborska mozaika stanie się jedną z ostatnich ofiar tego typu błędów i ludzkiej bezmyślności - apeluje.

Czy bojkot to dobry pomysł? Jak powinno się chronić tego typu dzieła sztuki? Co myślicie na ten temat?

Zobacz także: Politechnika Warszawska świętuje setne urodziny