Zmasakrował właściciela salonu butelką. Mężczyzna zmarł
Policja zatrzymała 24-letniego bandytę
22.01.2015 12:55
Do tragicznego zdarzenia doszło pod koniec zeszłego roku. Policjanci nad ranem otrzymali zgłoszenie o napadzie, do którego doszło w jednym z salonów gier na Pradze Południe. Gdy przyjechali na miejsce, znaleźli ciężko pobitego mężczyznę, z wieloma ranami na głowie. Zanim odwieziono go do szpitala zdążył opowiedzieć policji co się stało.
Do salonu wkroczył młody mężczyzna, który po chwili zaatakował właściciela rozbitą butelką. Gdy zmasakrował właściciela salonu, próbował ukraść pieniądze. Nie udało mu się jednak wyrwać kasetki z gotówką i po chwili uciekł. Pobitemu mężczyźnie udało się wezwać policję i zrelacjonować co się stało. Po trzech tygodniach pokrzywdzony zmarł w szpitalu.
Sprawą zajęli się policjanci wydziału kryminalnego. Przeprowadzili liczne czynności i sprawdzenia operacyjne, które pozwoliły na ustalenie danych podejrzewanego. Dwa dni temu zatrzymali 24-letniego Kamila K. W prokuraturze mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania dokonania rozboju połączonego z pobiciem, co doprowadziło do śmierci. Dziś sąd rozpatrzy wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania.
Przeczytajcie też: Drogówka podsumowała 2014. Gdzie jest najniebezpieczniej?