Ziemkiewicz krytykuje Świątynię Opatrzności Bożej. "Znowu wyszła hala dworcowa"
"Nasze pokolenie nie potrafi budować kościołów".
11.11.2016 15:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Świątynia Opatrzności Bożej budzi spore kontrowersje wśród mieszkańców Warszawy. Słów krytyki nie szczędzi również prawicowy dziennikarz Rafał Ziemkieiwcz. "Znowu wyszła hala dworcowa" - napisał na Twitterze.
W piątek tysiące ludzi uczestniczyło w pierwszej mszy w Świątyni Opatrzności Bożej. Obecne były najważniejsze osoby w kraju:prezydent, premier, marszałkowie Sejmu i Senatu. Metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz przypomniał, że na otwarcie świątyni Polacy czekali ponad 200 lat.
Deklaracje o wybudowaniu tego kościoła złożyli posłowie Sejmu Wielkiego, dwa dni po uchwaleniu Konstytucji 3 Maja. Było wiele prób zrealizowania obietnicy. Jednak rozbiory, wojny i rządy komunistów skutecznie zablokowały wszelkie działania. Do idei wzniesienia świątyni wrócił nieżyjący już prymas polski kardynał Józef Glemp.* *
Budynek budzi spore kontrowersje wśród mieszkańcow Warszawy - kwestią sporną jest sprawa finansowania oraz wysokie koszty wybudowania świątyni. Do tej pory wydano 220 mln zł na budowę sanktuarium wraz z cześcią muzealną. Na jej dokończenie potrzeba jeszcze ok. 30 mln. Większość prac sfinansowali darczyńcy oraz Ministerstwo Kultury.
Mieszkańcom stolicy nie podoba się również kształt i wygląd Świątyni Opatrzności Bożej. Nazywają ją "molochem", "sokowirówką" czy też "wyciskarką do cytryn". Do krytyków budowli przyłącza się również prawicowy dziennikarz Rafał Ziemkiwicz. - Nasze pokolenie nie umie budować kościołów. Znowu wyszła hala dworcowa - napisał na Twitterze.
Świątynia Opatrzności Bożej ma wygląd sześcianu z kopułą. Parter to przestrzeń sakralna z ołtarzami i kaplicami, upamiętniającymi najważniejsze wydarzenia z historii Polski. Dolny Kościół jest miejscem pochówku osób wybitnych - polskim Panteonem, w którym spoczywają między innymi ksiądz Jan Twardowski, Kapelan Rodzin Katyńskich ksiądz Zdzisław Peszkowski i ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, tragicznie zmarły w katastrofie samolotu TU-154 pod Smoleńskiem. Swoje miejsce w Panteonie Wielkich Polaków znalazły także relikwie księdza Jerzego Popiełuszki, Jana Pawła II i Andrzeja Boboli.
Przeczytajcie również: Belweder. Aktorka Małgorzata Kożuchowska z krzyżem kawalerskim