Wypadek autobusu: kierowca sięgał po telefon?

Wszystko wskazuje na to, że kierowca autobusu był trzeźwy, a stan techniczny pojazdu dobry. Chodzi o sobotni wypadek autobusu miejskiego w Warszawie. Autobus zjechał ze skarpy i uderzył w barierkę. Rannych zostało 38 osób - spośród nich w szpitalu wciąż jest osiem osób - w tym trójka dzieci. Świadkowie zdarzenia twierdzą, że przyczyną wypadku mógł być błąd kierowcy.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

Policjanci czekają jeszcze na badania próbki krwi kierowcy - na obecność alkoholu lub narkotyków. Pierwszy test zaraz po wypadku wykazał, że kierowca był trzeźwy.

Jak mówił w RMF FM Paweł Mąkol, wiceszef Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji, najprawdopodobniej kierowca był też wypoczęty, bo wyjechał na trasę ok. godziny 9.00, a do wypadku doszło ok. 14.00.

Autobus miał zaledwie trzy lata, miał wszystkie badania techniczne. Najprawdopodobniej nie po stronie pojazdu leżą przyczyny wypadku.

Zasłabnięcie? "Świadkowie twierdzą, że było inaczej"

Policjanci przesłuchali kierowcę, świadków wypadku, przeanalizowali też nagrania z kamer wewnętrznych autobusu. Z informacji Polskiej Agencji Prasowej wynika, że policja rozpatruje dwie wersje - błąd lub zasłabnięcie kierowcy. Na nagraniach z kamer pojazdu widać, że tuż przed zjechaniem z jezdni prowadzący pojazd się pochyla.

- Na tej podstawie można by podejrzewać, że mógł zasłabnąć, ale świadkowie twierdzą, że było inaczej - powiedział informator agencji. Jak dodał, sprawdzane jest m.in., czy kierowca mógł rozmawiać przez telefon.

RMF FM podaje, powołując się na nieoficjalne informacje, że w momencie wypadku kierowca był świadomy. Na razie nic nie wskazuje na to, że kierowca musiał nagle skręcić, by np. ominąć przeszkodę. Do wypadku na pewno nie doszło z powodu zajechania drogi przez inny samochód. Nic takiego nie widać na nagraniu z kamery umieszczonej na przedniej szybie autobusu.

- Nic nie wskazuje na to, żeby ingerencja innych uczestników ruchu drogowego wpływała na zaistnienie tego zdarzenia - powiedział reporterowi radia Paweł Mąkol.

Wciąż osiem osób w szpitalu

Autobus linii 739 jechał wiaduktem w kierunku Piaseczna. Zjeżdżając z niego, nie skręcił prawidłowo, a przejechał przez krawężnik i zjechał z nasypu na ulicę. Później uderzył w barierki oddzielające pasy ruchu; zderzyła się z nim nadjeżdżająca toyota.

Jak mówi Beata Wlazłowska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, w niedzielę po południu w szpitalach pozostawało jeszcze osiem osób rannych w tym wypadku, w tym troje dzieci. Wśród tej trójki jest 16-letni chłopiec z urazem kręgosłupa. Jak powiedział Maciej Kot, rzecznik szpitala przy ul. Niekłańskiej, w którym przebywa nastolatek, w jego przypadku konieczna będzie rehabilitacja. Obrażenia, których doznał, nie grożą jednak kalectwem.

Najciężej ranny był sam kierowca, pozostałe osoby miały głównie urazy kończyn, kręgosłupa, otarcia i skaleczenia.

Wybrane dla Ciebie
Pożar kamienicy. Z ogniem walczy kilkudziesięciu strażaków
Pożar kamienicy. Z ogniem walczy kilkudziesięciu strażaków
Wyrwali ludzi ze snu o świcie. Wiceszef MON o "wypadku przy pracy"
Wyrwali ludzi ze snu o świcie. Wiceszef MON o "wypadku przy pracy"
Co przyniesie ostatni dzień weekendu? Prognozują zmianę w pogodzie
Co przyniesie ostatni dzień weekendu? Prognozują zmianę w pogodzie
Przełom ws. wojny w Ukrainie? Media: Putin i Zełenski zmuszeni do ustępstw
Przełom ws. wojny w Ukrainie? Media: Putin i Zełenski zmuszeni do ustępstw
Działo się w nocy. Tragedia w Indiach
Działo się w nocy. Tragedia w Indiach
Rosja zrywa umowy z Europą. Chodzi o współpracę wojskową
Rosja zrywa umowy z Europą. Chodzi o współpracę wojskową
Chiny testują nowego robota. Steruje ruchem i wykrywa wykroczenia
Chiny testują nowego robota. Steruje ruchem i wykrywa wykroczenia
Wielki exodus z Ukrainy. Wyjeżdża coraz więcej osób
Wielki exodus z Ukrainy. Wyjeżdża coraz więcej osób
Watykan zwrócił cenne przedmioty. "Historyczny dzień"
Watykan zwrócił cenne przedmioty. "Historyczny dzień"
Pilny szczyt w Londynie bez Polski. "Dzieje się coś nieprzyjemnego"
Pilny szczyt w Londynie bez Polski. "Dzieje się coś nieprzyjemnego"
Tragedia w Indiach. Nie żyją co najmniej 23 osoby
Tragedia w Indiach. Nie żyją co najmniej 23 osoby
Macron rozmawiał z Zełenskim. "Europejczycy będą filarem"
Macron rozmawiał z Zełenskim. "Europejczycy będą filarem"