"Wszyscy w PO namawiamy Gronkiewicz, by stanęła przed komisją". Siemioniak zdradza szczegóły
"Trzeba przekonać ją, że mimo jej ogromnych wątpliwości, opinia publiczna patrzy na komisję i chciałaby, by ktoś wreszcie pokazał Jakiemu, że to jest show i nadużycie."
11.10.2017 09:03
Platforma Obywatelska namawia Gronkiewicz-Waltz, by stanęła przed komisją weryfikacyjną. Wiceszef PO Tomasz Siemioniak zdradził, co się działo podczas posiedziedznia zarządu krajowego partii.
- Wszyscy w PO namawiamy Hannę Gronkiewicz-Waltz, by stawiła się przed komisją ds. reprywatyzacji. Mam nadzieję, że to przyjmie. To dla niej absolutnie kluczowa rozgrywka – mówi wiceszef PO Tomasz Siemoniak, który był gościem radia ZET. Podkreśla, że podczas posiedzenia zarządu krajowego, wiele osób przedstawiało argumenty prezydent stolicy.
- A bardziej trafiają do niej argumenty, niż twardy nacisk – stwierdził Siemioniak. - Gronkiewicz-Waltz jest prezydentem Warszawy i nikt nie może jej niczego kazać. PO nie jest partią ultimatum. Trzeba przekonać ją, że mimo jej ogromnych wątpliwości, opinia publiczna patrzy na komisję i chciałaby, by ktoś wreszcie pokazał Jakiemu, że to jest show i nadużycie – uważa polityk.
Według niego, wiceprzewodnicząca Platformy "świetnie" poradziłaby sobie przed komisją. Siemoniak dodaje, że dla niego Hanna Gronkiewicz-Waltz jest osobą "przekonującą, która nie oszukuje, ale czasami prawdomówność działała przeciwko niej".
Prezydent nie ma wyjścia?
Coraz częściej politycy Platformy Obywatelskiej podkreślają, że Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna stawić się przed komisją weryfikacyjną. Jako pierwszy sprawę skomentował szef partii Grzegorz Schetyna, który stwierdził, że "brak wyraźnego głosu Gronkiewicz-Waltz na tej komisji osłabia jej pozycję". * *
Z kolei, wiceminister sprawiedliwości i przewodniczący komisji weryfikacyjnje postawił prezydent Warszawy ultimatum. Patryk Jaki zapowiedział, że "na wszystkie najbliższe rozprawy może nie wzywać pani prezydent w charakterze strony - czyli również nie otrzyma kary grzywien - a zmieni jej status, tak jak ona chciała, ze statusu strony na status (...) świadka, tylko na sprawę Noakowskiego 16 w grudniu".
- Jeżeli pani prezydent przyjmie tę moją (...) publiczną ofertę, to ja wycofam wezwania dotychczasowe na najbliższe rozprawy - dodał Jaki w programie "Jeden na Jeden" w TVN 24. Zaznaczył, że nie oznaczałoby to anulowania już nałożonych grzywien.
Źródło Radio ZET
Oprac. Karolina Pietrzak
Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.
Przeczytajcie również: Agenci, rozbite szyby, zatrzymanie na gorącym uczynku. Akcja CBA w klubie nocnym