Wolimy mieszkać w budynkach z cegły. Wielka płyta tylko jeśli tania
"Cegła lepiej trzyma temperaturę, chroni przed hałasem z zewnątrz i przewodzeniem dźwięków. Daje też większe pole manewru w przypadku remontów"
29.10.2014 12:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Poszukujący mieszkań niezmiennie są przekonani, że najlepszym materiałem budowy jest cegła. Jest w tym sporo prawdy – z uwagi na grubsze ściany budynku lokale takie lepiej trzymają temperaturę, chronią przed hałasem z zewnątrz i przewodzeniem dźwięków wewnątrz, dają też większe pole manewru w przypadku remontów. Cegłę, w przeciwieństwie do wielkiej płyty, łatwiej jest przebić czy przewiercić, co zdecydowanie ułatwia nawet najmniejsze modernizacje w mieszkaniu. Wszystkie te zalety sprawiają, że nieruchomości w budynkach wzniesionych w cegły preferowane są przez aż przez 74% poszukujących ofert sprzedaży mieszkań.
Mieszkania w tzw. wielkiej płycie są przedmiotem zainteresowania zaledwie 18% klientów – wynika z najnowszego badania portalu nieruchomości Domy.pl. Proporcje te ulegają jednak zmianie, jeżeli przyjrzeć się innym, bardziej złożonym czynnikom.
Niewielkim zainteresowaniem cieszą się nieruchomości wzniesione w technologii „rama H”. Według badania, mieszkaniami wybudowanymi tą metodą zainteresowanych jest tylko 8% poszukujących. Głównym powodem takie stanu rzeczy może być jednak nieznajomość znaczenia tego terminu. W technologii „rama H” bryła budynku opiera się na żelbetowym szkielecie wypełnionym cegłami lub pustakami. Dzięki takiemu rozwiązaniu budynek nie ma tzw. ścian nośnych, co z kolei umożliwia przeprowadzanie poważniejszego remontu i przebudowanie mieszkania. Znakomita większość współczesnych inwestycji deweloperskich powstaje właśnie w tej technologii.
Lokalami w blokach wzniesionych z wielkiej płyty zainteresowanych jest 18% badanych. Chociaż wielu poszukujących świadomych jest wad tego typu mieszkań – związanych np. akustyką i z reguły słabą izolacją termiczną – wielka płyta ma bez wątpienia także sporo zalet. „Budynki z wielkiej płyty, stawiane w latach PRL-u, znajdują się zazwyczaj na osiedlach o bogatej infrastrukturze handlowo-usługowej; ponadto pomiędzy blokami jest dużo wolnej przestrzeni – rzadko spotyka się miejsca, w których mieszkańcy mogliby zaglądać sobie do okien tak, jak to ma miejsce w przypadku współczesnych inwestycji. Zaletą wielkopłytowych osiedli są także rozległe tereny zielone, które dziś, przy wysokich cenach gruntów, są ograniczane do niezbędnego minimum” – podkreśla Marcin Drogomirecki, ekspert portalu nieruchomości Domy.pl. „Podstawową zaletą lokali z wielkiej płyty, która decyduje o znaczeniu takich lokali na rynku sprzedaży mieszkań, jest ich cena – wyraźnie niższa w porównaniu z mieszkaniami o podobnym metrażu, jednak
położonych w budynkach z cegły.” – dodaje.
Wg badań, klientów szukających mieszkania z cegły gotowych jest zmienić swoje preferencje i wybrać podobny lokal wzniesiony w wielkiej płycie, jeżeli takie M byłoby o ponad 15% tańsze. Tylko sześciu na stu ankietowanych zdecydowałoby się na taki krok, jeżeli M w wielkiej płycie byłoby tańsze 10-15%, natomiast 7% zrezygnowałoby z cegły na rzecz podobnego lokalu w wielkiej płycie oraz lepszej lokalizacji.
Zupełnie inaczej sytuacja przedstawia się wśród zainteresowanych mieszkaniami w technologii „rama H”. W tej grupie blisko połowa (48%) badanych przez z portal Domy.pl wybrałaby lokal w wielkiej płycie, jeżeli ten byłby tańszy o minimum 15%. Co dziesiąty zdecydowałby się na taką zmianę względem lepszej lokalizacji, a 14% gdyby M w wielkiej płycie było o 10-15% tańsze.
Przeczytajcie też: Plaga włamań w Warszawie. Złodzieje mają nowy sposób