W miniony czwartek wieczorem oficer dyżurny policji otrzymał informację o włamaniu do jednego ze sklepów mięsnych. Pod wskazany adres natychmiast udali się policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego. Po przybyciu na miejsce zastali uszkodzone i uchylone drzwi wejściowe. Wchodząc do kolejnych pomieszczeń widoczne były ślady plądrowania, a z zaplecza sklepu dobiegał hałas i odgłosy rozmów.
Zobacz także: Ukradł kilkanaście słoików z kawą
Kiedy włamywacze zaważyli policjantów, jeden z nich w kominiarce na twarzy i z łomem w ręku rzucił się na interweniującego funkcjonariusza. Podczas szamotaniny policjant użył środków przymusu bezpośredniego w postaci gazu i zerwał napastnikowi z twarzy kominiarkę - relacjonuje policja - W tym samym momencie drugi z mężczyzn próbował wybiec z budynku i uciec. Został jednak obezwładniony i zatrzymany przez policjantów. Pierwszy z włamywaczy uciekł, ale jak mówią śledczy, jego zatrzymanie to już tylko kwestia czasu.
Za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje do 10 lat pozbawienia wolności.
*Zobacz także: Ukradła z supermarketu 20 kilogramów mięsa! *