Wilanów. Ochroniarz kazał zostawić wózek z niepełnosprawnym dzieckiem przed urzędem

Rzeczniczka Urzędu Dzielnicy: "Do tej pory nie było skarg"

Obraz

Do skandalicznej sytuacji doszło we wtorek przy Urzędzie Dzielnicy na warszawskim Wilanowie. Mama z niepełnosprawnym dzieckiem w wózku próbowała dostać się budynku. Mieści się tam nie tylko Urząd Dzielnicy, ale również biblioteka, a w pobliżu Ośrodek Pomocy Społecznej. Od ochroniarza usłyszała najpierw, że nie wolno jej wjeżdżać z wózkiem, a następnie, że "ma zostawić dziecko na zewnątrz i dopiero wówczas załatwić sprawę".

Pani Joanna zjawiła się w urzędzie przed południem. Jak opisuje w rozmowie z WawaLove.pl, próbowała dostać się do środka z wózkiem, w którym spała jej 10-miesięczna, niepełnosprawna córka. - Urząd, który mnie interesował mieści się na parterze, jednak wewnątrz budynku trzeba pokonać pięć wysokich schodków. Dla mamy z dzieckiem w wózku pokonanie ich jest właściciwe niemożliwe - mówi w rozmowie.

Patrzył, ale nie pomógł

W budynku jest winda, obsługuje ją ochrona budynku. Pani Justyna poprosiła więc o pomoc ochroniarza. - W odpowiedzi usłyszałam, że "w ośrodku obowiązuje zakaz wejścia z wózkami". Wywołało to we mnie taką konsternację, że pomyślałam, że może pan ochroniarz nie potrafi uruchomić windy - dodaje pani Joanna.

Poprosiła więc, by pomógł jej wnieść wózek. Usłyszała wówczas, że "ma zostawić dziecko na zewnątrz i załatwić sprawę", bo "jest zakaz wprowadzania wózków do urzędu". Nasza czytelniczka nie przejęła się słowami ochroniarza i przy pomocy urzędniczki OPS-u wózek po schodach wniosła. Ochroniarz patrzył na to i nie nie pomógł.

Urząd dzielnicy: "To firma zewnętrzna"

O wyjaśnienie sprawy zwróciliśmy się do Elwiry Wiecheckiej, rzeczniczki dzielnicy Wilanów. - Bardzo przepraszamy panią Joannę za niewłaściwe zachowanie pana z firmy ochroniarskiej - usłyszeliśmy w odpowiedzi. Rzeczniczka zwróciła uwagę, że ochroniarz pracuje dla firmy zewnętrznej, podkreśliła też fakt, że do tej pory "nie było na ochroniarzy skarg".

- Dyrektor OPS Wilanów przeprowadził już rozmowę z jego przełożonymi - informuje Wiechecka. I dodaje: - Mamy nadzieję, że taka sytuacja więcej się nie powtórzy.

Obraz
Obraz

Wybrane dla Ciebie

Wypadek z udziałem radiowozu. Policjant był zakleszczony w pojeździe
Wypadek z udziałem radiowozu. Policjant był zakleszczony w pojeździe
Atak nożownika w Szczecinku. Ranny 42-latek
Atak nożownika w Szczecinku. Ranny 42-latek
Nowy mural Banksy'ego w Londynie. Dzieło szybko ukryto
Nowy mural Banksy'ego w Londynie. Dzieło szybko ukryto
Seria eksplozji w stolicy Kataru. Izrael atakuje Hamas
Seria eksplozji w stolicy Kataru. Izrael atakuje Hamas
Katmandu w ogniu. Premier ucieka helikopterem. Płonie parlament
Katmandu w ogniu. Premier ucieka helikopterem. Płonie parlament
Ulewy przejdą przez Polskę. Do tego grad i burze
Ulewy przejdą przez Polskę. Do tego grad i burze
Papierosy z Białorusi na balonach. SG zatrzymała 7 osób
Papierosy z Białorusi na balonach. SG zatrzymała 7 osób
Pędził 231 km/h na S52. Policja nie miała litości
Pędził 231 km/h na S52. Policja nie miała litości
Oskarżeni o gwałt. Rusza proces dziennikarzy TVN Turbo
Oskarżeni o gwałt. Rusza proces dziennikarzy TVN Turbo
Pomalowali sprayem tramwaj. We Wrocławiu poszukują sprawców
Pomalowali sprayem tramwaj. We Wrocławiu poszukują sprawców
Premier Nepalu ustępuje po masowych protestach
Premier Nepalu ustępuje po masowych protestach
Tusk o manewrach Rosjan na Białorusi. "Zamkniemy granicę"
Tusk o manewrach Rosjan na Białorusi. "Zamkniemy granicę"