Odpowiedzieli na apel Tuska. "Ostatni moment", szykuje się wielki marsz
4 czerwca szykuje się wielki marsz. Oprócz Platformy Obywatelskiej i jej zwolenników na ulice wyjdzie także Ogólnopolski Strajk Kobiet oraz Lewica. "Nie pałamy sympatią do Platformy. Ale to ostatni moment, żeby opowiedzieć się po którejś ze stron" - przekonuje OSK.
Jak co roku 4 czerwca, w rocznicę wyborów 1989 roku, przejdzie wielki marsz. Do udziału w nim wezwał wcześniej przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
"Dziękuję za wsparcie, ale nie pocieszenia mi trzeba, tylko Waszej determinacji i wiary w zwycięstwo. Wzywam wszystkich na marsz w samo południe 4 czerwca w Warszawie. Przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską" - napisał na Twitterze.
Udział w tym wydarzeniu zapowiedziały działaczki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
"Po legalną, bezpieczną, darmową aborcję. Po pełnię praw reprodukcyjnych i dostęp do usług medycznych. Po wolność wyboru, a więc po wolność decydowania o swoim ciele i życiu. Po Polskę wolną od dyktatury uzurpatorów wszechwładzy i zbrodniarzy ze Zjednoczonej Prawicy. Po lepszy świat, w którym liczy się życie. Po równość w różnorodności. Po normalność" - napisały na Facebooku.
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" aktywistki podkreślają, że jednomyślnie doszły do wniosku, że należy wyjść na ulice, by "zaprotestować przeciwko PiS".
OSK nie przepada za Platformą Obywatelską, głównie za jej wieloletnie kluczenie wokół sprawy aborcji. Mimo zapowiedzi Donalda Tuska, że "Polki powinny mieć prawo do aborcji do 12. tygodnia ciąży", to w formacji jest wciąż kilku polityków i polityczek, które są przeciwko liberalizacji przepisów aborcyjnych.
- My też nie pałamy sympatią do KO, ale to ostatni moment, żeby się jakoś zjednoczyć i opowiedzieć się po którejś ze stron, a mówiąc dokładniej: przeciwko PiS - mówi "GW" Agnieszka Czerederecka z warszawskich struktur OSK.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lewica także pójdzie na marsz
Swój udział zapowiedziała także Lewica, także dość skonfliktowana na wielu polach z PO.
- Bez względu na to jak jest opisywana forma zaproszenia lub nie, uważam, że wspólne działania opozycji są rozsądne. Opozycja jest na tyle głupia w tej chwili, że nie daje żadnych elementów, które pokazywałyby elektoratowi, że ta opozycja jak wygra wybory - w co wierzę – będzie ze sobą współpracowała - mówił w RMF FM lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
Podobnie wypowiadał się w "Dzienniku Gazecie Prawnej" Robert Biedroń. - Pojawimy się na marszu 4 Czerwca, by zademonstrować wspólnie, jako różnorodne siły demokratyczne, współpracę i sens, jakim jest przywrócenie Polski wolnej, solidarnej i postępowej - mówił. Zaprosił także Tuska do udziału w pierwszomajowym marszu w związku ze Świętem Pracy.
Czytaj więcej:
Źródło: "Gazeta Wyborcza"