Warszawiak Mistrzem Ortografii Polskiej 2016. Pokonał prawie pół tysiąca osób

Dyktando zawierało takie językowe pułapki jak: świeca z maksirzodkwi, megapożywny kawał ciasta czy kieliszek courvoisiera.

Obraz
Karolina Kołodziejczyk

Michał Gniazdowski z Warszawy został Mistrzem Ortografii Polskiej 2016. W niedzielnym dyktandzie, napisanym w Katowicach przez prawie pół tysiąca osób, zrobił tylko dwa błędy. Wicemistrzami zostali Arkadiusz Kleniewski z Warszawy oraz Katarzyna Skałecka z Bierkowa.

42-letni laureat pierwszego miejsca jest redaktorem krzyżówek w jednym z warszawskich wydawnictw. W Ogólnopolskim Dyktandzie startował piąty raz, po raz pierwszy w 1999 r. Dwukrotnie zdobył trzecie miejsce, raz był drugi. W kolejnym dyktandzie już nie weźmie udziału, ponieważ regulamin zabrania zwycięzcom ponownego startu. Mistrz wygrał 30 tys. zł, ufundowane przez katowicki samorząd.

- Mam nadzieję, że ta impreza będzie trwała i rozwijała się - mówił laureat, żałując, że to już koniec jego udziału w konkursie. Przyznał, że jako autor krzyżówek w swojej pracy na co dzień ma do czynienia ze "słowem i słownikami", co ułatwiało mu przygotowania do dyktanda.

Pierwszym wicemistrzem ortografii został 30-letni Arkadiusz Kleniewski z Warszawy, na co dzień copywriter. W narodowej klasówce uczestniczył po raz trzeci. - Mieszkam w Warszawie, ale pochodzę z małej miejscowości Dzierzążnia koło Płońska, a pisownia tej nazwy nie jest łatwa. Może stąd moje zamiłowanie do ortografii - żartował laureat, który nie ukrywał, że sukces poprzedziły długie i staranne przygotowania. Wicemistrz otrzymał 15 tys. zł; w przyszłości zamierza walczyć o mistrzostwo w kolejnych dyktandach.

Trzecią nagrodę - tytuł drugiego wicemistrza i 5 tys. zł zdobyła nieobecna podczas wręczenia nagród Katarzyna Skałecka z Bierkowa k. Słupska.

Coach kucharz, fanpage, hejt, multi-kulti i matriks

Autorem tekstu dyktanda, nawiązującego do modnych obecnie programów czy blogów kulinarnych, był językoznawca, przewodniczący Rady Języka Polskiego prof. Andrzej Markowski. Jego „nie ekstra, lecz i nie marny, wideoblog quasi-kulinarny” zawierał takie językowe pułapki jak świeca z maksirzodkwi, megapożywny kawał ciasta czy kieliszek courvoisiera – właśnie pisownia nazwy tego francuskiego trunku sprawiła kłopot laureatowi drugiego miejsca, który zrobił w tekście trzy błędy.

Zwycięzca, Michał Gniazdowski, miał problem z poprawną pisownią fragmentu mówiącego o tym, że "z wyżyn, z czesko-morawskiej zwłaszcza", pochodzi "piwo warzone skrycie przez bożęta w parkach-ogrodach". Laureat nazwę wyżyny napisał wielkimi literami. "Zwycięzca napisał tekst prawie bezbłędnie" - ocenił prof. Markowski, zapowiadając, że kolejne dyktanda będą łatwiejsze.

W tekście tegorocznego dyktanda pojawiło się wiele wyrazów obcego pochodzenia, które weszły do polszczyzny – był coach kucharz, fanpage, hejt, multi-kulti i matriks. Laureaci nie mieli problemów z ich pisownią. Radzili sobie też z innymi ortograficznymi pułapkami, które znalazły w kuchennym „minimenu wprost z Hogwartu”, gdzie smak „słabo barwionych trzech muffinek lekko popsiukanych niskosłodzonym sokiem z jeżyn” mieszał się ze smakiem takich potraw jak carpaccio, ciabatta i sushi. Problemy sprawiał natomiast niektórym kieliszek courvoisiera.

Pod bacznym okiem jury

Oprócz profesorów Markowskiego i Bralczyka w jury konkursu zasiedli też inni wybitni znawcy języka polskiego: prof. Walery Pisarek, ks. prof. Wiesław Przyczyna oraz prof. Edward Polański. Najnowszy, wydany w marcu tego roku, słownik ortograficzny PWN pod redakcją tego ostatniego uczonego był podstawą dyktanda – podana w nim pisownia była obowiązująca.

Pomysłodawczynią Ogólnopolskiego Dyktanda była Krystyna Bochenek, dziennikarka Radia Katowice, senator i wicemarszałek Senatu VII kadencji, która zginęła w katastrofie samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem. Narodową klasówkę napisało do tej pory w Katowicach ponad 50 tys. osób. Swój udział w tegorocznej edycji zgłosiło ponad 950 osób, a ostatecznie prace oddało 489 uczestników.

Pierwsze dyktanda odbywały się w studiu koncertowym Polskiego Radia Katowice, potem w Górnośląskim Centrum Kultury, następnie dwukrotnie w katowickim Spodku, gromadząc po kilka tysięcy osób. Obecnie imprezę organizuje Katowice Miasto Ogrodów – Instytucja Kultury nosząca imię Krystyny Bochenek. Partnerem Dyktanda jest Rada Języka Polskiego przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk.

Kilkakrotnie tekst Dyktanda został napisany bezbłędnie. Po raz pierwszy w 1993 r. przez Stefana Kamockiego, nauczyciela z Piotrkowa Trybunalskiego. Kolejny bezbłędny tekst w historii imprezy napisali w 2001 r. Małgorzata Denys i Marek Szopa, korektor tekstów niemieckojęzycznych, a dwa lata później ta trudna sztuka udała się Piotrowi Cyrklaffowi, informatykowi z Bydgoszczy. Piątym bezbłędnym zwycięzcą konkursu został w 2009 r. Jan Chwalewski. Mistrzowie Polskiej Ortografii Dariusz Godoś i Krzysztof Szymczyk zostali korektorami Słownika Ortograficznego PWN.

Dyktanda od 1993 r. piszą również goście specjalni: dziennikarze, politycy, aktorzy, sportowcy, piosenkarze. W niedzielę tekst pisali: dziennikarz Kamil Durczok oraz śląscy aktorzy: Robert Talarczyk, Mirosław Neinert i Anna Guzik, która zrobiła w tekście najmniej błędów spośród tej grupy.

Źródło: (PAP)

Obraz
Wybrane dla Ciebie
12-punktowy plan zakończenia wojny. Bloomberg ujawnia
12-punktowy plan zakończenia wojny. Bloomberg ujawnia
"Klucz do pokoju". Zełenski wskazał na słaby punkt Rosji
"Klucz do pokoju". Zełenski wskazał na słaby punkt Rosji
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Roszady we wrocławskiej PO. Wiceprezydent miasta wyrzucona
Roszady we wrocławskiej PO. Wiceprezydent miasta wyrzucona
600 tys. złotych w zaliczkach. Stolarz oszukał kilkadziesiąt osób
600 tys. złotych w zaliczkach. Stolarz oszukał kilkadziesiąt osób
Dwie jasne komety najbliżej Ziemi. Rozświetlą niebo nad Polską
Dwie jasne komety najbliżej Ziemi. Rozświetlą niebo nad Polską
Obłuda Kremla. "To najbardziej kruchy moment od II wojny światowej"
Obłuda Kremla. "To najbardziej kruchy moment od II wojny światowej"
"Rosjanie żądali zbyt wiele". Do spotkania Trump-Putin nie dojdzie?
"Rosjanie żądali zbyt wiele". Do spotkania Trump-Putin nie dojdzie?
Niemiecka prasa o rosyjskiej dezinformacji przeciw Polsce
Niemiecka prasa o rosyjskiej dezinformacji przeciw Polsce
Trump jednak nie spotka się z Putinem w Budapeszcie? "Nie ma planu"
Trump jednak nie spotka się z Putinem w Budapeszcie? "Nie ma planu"
Ukraińcy zatrzymani w Rumunii. Mają związek ze sprawą w Polsce
Ukraińcy zatrzymani w Rumunii. Mają związek ze sprawą w Polsce
Kradzież w Luwrze. Media: Klejnoty nie były ubezpieczone
Kradzież w Luwrze. Media: Klejnoty nie były ubezpieczone