Warszawa. Zielone przystanki. Trochę więcej tlenu i nowy raj dla owadów

Eksperyment, rozpoczęty w sierpniu zeszłego roku, powiódł się. Rozchodnik, zasadzony testowo na dachu warszawskiej wiaty przystankowej, na żoliborskim przystanku Ks. Popiełuszki 02, sprawdził się idealnie.

Okazało się więc, że pomysł, który firma AMS zrealizowała w ramach realizacji strategii smart city - współtworzenia miast inteligentnych, m perspektywy. Test wykazał, że rośliny dobrze zniosły trudne warunki. Nie przeszkadzały im wahania temperatury, deszcze, śnieg, ani susza i nie wymagają podlewania, nawożenia, przycinania. Rozchodniki na dachu żoliborskiej wiaty wyglądają równie dobrze jak przed rokiem.

Dlatego też kolejnych dwadzieścia przystanków zamienia się w rabatki. AMS w uzgodnieniu z Zarządem Transportu Miejskiego rozpoczął wykładanie rozchodnika na zadaszeniach w sierpniu.

Ta koncepcja ma wielkie znaczenia dla miejskiego powietrza. Rozchodnik ogranicza on zapylenie o około 15-20 procent, pochłania rocznie 7,3 kilogramów dwutlenku węgla, a w upalne dni obniża temperaturę pod dachem o 3-5 stopni Celsjusza. A na dodatek, kiedy pada deszcz, roślina magazynuje nawet 150 litrów wody, co przyczynia się do tak bardzo pożądanej retencji wody opadowej.

Zielone przystanki autobusowe lub tramwajowe zobaczyć już na Chełmskiej 03, Batumi 01, Wołoskiej-Szpital 01, Metro Wilanowska 18, Al. Lotników 05, Metro Służew 01 i 02, na Konduktorskiej 02., Rondzie Unii Europejskiej 03, Hynka 03 i 04, Magistrackiej 01, Młynarskiej 04 i PKP Wola 03 oraz wiatach Elbląska 01, Sady Żoliborskie 04, Wrocławska 01, Gdecka 02. Są usytuowane w różnych dzielnicach i będzie ich z czasem przybywać.

To kolejna ekologiczna, sprzyjająca środowisku inicjatywa, związana z miejską komunikacją w Warszawie. Już kolejny sezon przestrzenie pomiędzy tramwajowymi szynami na miejskich liniach zarastają trawniki. To tak, jakby miastu przybył jeszcze jeden park.