RegionalneWarszawaWarszawa. Wypadek na Bielanach. Decyzja sądu ws. aresztu tymczasowego dla kierowcy Arrivy

Warszawa. Wypadek na Bielanach. Decyzja sądu ws. aresztu tymczasowego dla kierowcy Arrivy

Sąd Rejonowy w Warszawie nie przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowanie aresztu tymczasowego wobec kierowcy Arrivy, który spowodował wypadek na warszawskich Bielanach. Mężczyzna ma zakaz opuszczania kraju i dozór policji.

Warszawa. Wypadek na Bielanach. Decyzja sądu ws. aresztu tymczasowego dla kierowcy Arrivy
Źródło zdjęć: © PAP

10.07.2020 | aktual.: 10.07.2020 13:13

Sprawa dotyczy wypadku, do którego doszło we wtorek na Bielanach w Warszawie. Autobus linii 181 staranował cztery zaparkowane auta i uszkodził latarnię. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków i spowodowania przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. Badanie wykazało obecność substancji psychotropowej w organizmie 25-latka. Hubert U. narkotyk zażywał jednak w ubiegły piątek co oznacza, że wypadek spowodował "po użyciu", a nie "pod wpływem".

Warszawa. Wypadek na Bielanach. Nie będzie tymczasowego aresztu dla kierowcy Arrivy

Dziennikarz Kamil Siałkowski podaje w mediach społecznościowych, że warszawski Sąd Rejonowy nie przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowanie aresztu tymczasowego. Na kierowcę Arrivy został nałożony dozór policyjny. Na komisariacie będzie musiał stawiać się 3 razy w tygodniu. Ma również informować funkcjonariuszy o ponad 7-dniowym wyjeździe i terminie powrotu. 25-latek ma także zakaz opuszczania kraju.

To kolejny taki wypadek w stolicy. Wcześniejszy miał miejsce na S8, kiedy autobus spadł z wiaduktu. Wówczas kierowca był pod wpływem amfetaminy. W związku z tym doszło do masowych kontroli. Na obecność niedozwolonych substancji zostało przebadanych 230 osób. Obaj kierowcy, którzy spowodowali wypadki, byli zatrudnieni w spółce Arriva. To firma, która obsługuje miejskie autobusy na zlecenie warszawskiego ratusza. Współpraca została już zawieszona.

Ministerstwo Sprawiedliwości o wypadku na ul. Klaudyny

Głos w sprawie zabrało również Ministerstwo Sprawiedliwości, które zarzuciło sztabowi Rafała Trzaskowskiego ataki na prokuraturę. "Bezpieczeństwo pasażerów komunikacji miejskiej wymaga najwyższej troski, a nie politycznych rozgrywek" - brzmiało oświadczenie. Zbigniew Ziobro domagał się przeprosin dla prokuratorów. Powołano się również na kontrolę Sebastiana Kalety, według której miasto finansowało testy na jakość narkotyków dla stołecznych klubów muzycznych.

Zobacz także
Komentarze (0)