Warszawa. Trzaskowski oferuje pomoc schronisku

- W związku ze złą sytuacją w schronisku w Radysach zdecydowałem, że zaoferujemy przyjęcie 100 tamtejszych bezdomnych psów do Schroniska na Paluchu. Nasze schronisko ma ostatnio rekordowo małą liczbę podopiecznych, więc bez problemu znajdziemy miejsce dla potrzebujących zwierzaków - napisał Trzaskowski na Twitterze.

Właściciel schroniska dla psów w Radysach w województwie warmińsko-mazurskim został aresztowany. Doszło tam do wspólnej interwencji policji i obrońców praw zwierząt, które ujawniły przerażające warunki, w jakich przetrzymywane były czworonogi.

Wiele zwierząt zajmowało małe betonowe boksy albo klatki. Były niedożywione i nieleczone, wiele z nich miało na futrze ślady niezagojonych ran.

Prokuratura Rejonowa w Olsztynie zdecydowała o nałożeniu trzymiesięcznego aresztu na Zygmunta D., właściciela schroniska w mazurskich Radysach. Jest on podejrzany o znęcanie się nad zwierzętami.

Schronisko w Radysach miało być dla właściciela właściwie wyłącznie źródłem łatwego zarobku. Jest ono jednym z większych tego typu miejsc w Polsce i od dawna cieszyło się złą sławą. Po raz pierwszy prokuratura postanowiła jednak wziąć na poważnie słowa obrońców zwierząt. Wcześniejsze sprawy kończyły się umorzeniem albo odmową wszczęcia.

Z kolei Schronisko Na Paluchu w trakcie epidemii było zamknięte dla osób postronnych i wolontariuszy. Zwierzętami opiekowali się pracownicy placówki. Adopcje odbywały się w zmienionym trybie. Następnie schronisko było otwierane stopniowo.