Warszawa. Sąsiedzka wojna o parking na Grochowie
Warszawa jest areną wielu sąsiedzkich scysji, np. na Grochowie trwa spór o miejsca parkingowe pod jednym z budynków. Efektem tego starcia jest zniszczony samochód jednej z mieszkanek, która za wskazanie sprawcy wyznaczyła nagrodę.
04.07.2020 13:49
Sąsiedzkie porachunki bywają dotkliwe w skutkach. Przekonała się o tym Pani Izabela, która zaparkowała swój samochód pod jednym z bloków przy ulicy Siennickiej, na warszawskim Grochowie.
Warszawa. Kto może parkować pod blokiem na Grochowie?
Jak donosi Super Express, przedmiotem sporu są miejsca parkingowe, do których prawo roszczą sobie mieszkańcy jednego z bloków. Pani Izabela, która od pewnego czasu mieszka w budynku od roku ma problem z parkowaniem pod nim. Z jej relacji wynika, że często zdarza się, że miejsca są blokowane betonowymi głazami.
W opinii pani Izabeli miejsca nie są prywatną własnością mieszkańców i każdy może zaparkować przed blokiem jeżeli miejsce jest wolne. Innego zdania są jednak sąsiedzi. Jedna z sąsiadek kobiety stwierdziła w rozmowie z gazetą, że ulicą, przy której znajdują się feralne miejsca, jeździć mogą jedynie lokatorzy jej kamienicy.
Warszawa. Od blokowania do niszczenia samochodu
Niestety sąsiedzka wojna ma dla pani Izabeli bardzo przykre skutki. Po tym jak zaparkowała ponownie w miejscu będącym przedmiotem sporu, ktoś w nocy pomalował jej samochód sprayem i dodatkowo wybił jedną z szyb.
Wandal z całą pewnością nie spodziewał się, że zostanie nagrany. Okazuje się, że kobieta zainstalowała w oknie kamerkę, która zarejestrowała cały przebieg zdarzenia. Zdjęcia sprawcy trafiły na policję i do mediów społecznościowych. Za wskazanie chuligana pani Izabela obiecuje nagrodę pieniężną w wysokości 500 zł.
Źródło: Super Express
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl