Trwa ładowanie...

Warszawa. Protest ratowników medycznych. To nie postulaty, to stanowcze żądania

"Karetka bez ratownika to tylko samochód" - tym hasłem pracownicy medycznych służb ratunkowych chcą zwrócić uwagę na swoją sytuację. Przeprowadzili protest przed budynkiem resortu zdrowia przy ulicy Miodowej. Żądają większych płac i zmian klasyfikacji ich zawodu.

Warszawa. Protest ratowników medycznych przed budynkiem resortu zdrowia. Demonstrujący żądają podwyższenia płac i zmian w klasyfikacjach urzędowych ich zawoduWarszawa. Protest ratowników medycznych przed budynkiem resortu zdrowia. Demonstrujący żądają podwyższenia płac i zmian w klasyfikacjach urzędowych ich zawoduŹródło: Facebook.com
d57n2l9
d57n2l9

Ratowniczki i ratownicy medyczni stanowiący załogi karetek oraz pracownicy lotniczego pogotowia chcą zmian w ustawie o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Domagają się też wypłacania dodatków covidowych, które z polecenia ministra zdrowia Adama Niedzielskiego należą się im za walkę z epidemią.

Ratownik medyczny został w wykazie wyszczególniającym zawody uprawnione do minimalnych płac sklasyfikowany jako "inny zawód”. Dlatego uczestnicy manifestacji, która w środę zorganizowana była także w kilku innych miastach oprócz Warszawy, założyli plakietki i koszulki z takim właśnie napisem.

Ratownicy, przepracowani i zmęczeni nakładem pracy w czasie pandemii, chcą godnego wynagrodzenia. Chcą uświadomić rządzącym, że od zespołów ratunkowych zależy w ochronie zdrowia wiele - biorą na siebie pierwsze zadanie w ratowaniu życia pacjentów Tymczasem pracują ponad ludzkie możliwości, pełniąc całodobowe dyżury za niegodne wynagrodzenie.

Protestujący w Warszawie ratownicy przekazują swoje postulaty, również w imieniu kolegów, którzy wyszli na ulice w innych miastach w Polsce, wiceministrowi zdrowia Waldemarowi Krasce.

d57n2l9

Warszawa. Protest ratowników medycznych. To nie postulaty, to żądania

”Szpitalne Oddziały Ratunkowe nie mają wystarczającej obsady lub mają szczątkową, która nie wystarcza na sprawne działanie. Od 1 lipca w niektórych rejonach karetki nie mają żadnej obsady. Coraz więcej medyków ucieka z państwowych placówek, wyjeżdża za granicę lub decyduje się na zmianę branży. Aby spłacić kredyty część jeździ po 400-500h miesięcznie" - napisali organizatorzy protestu. Zaznaczają też, że to, co chcą przekazać resortowi zdrowia to nie są postulaty, tylko twarde żądania. To w zasadzie ultimatum.

Żądają więc zapisania w ustawie odpowiedniego wynagrodzenia dla nich, pielęgniarek i położnych, reformy systemu ochrony zdrowia i uchwalenia ustawy o zawodzie i samorządzie ratowników medycznych.

Najstarsza ofiara dżumy w Europie. Zaskakujące odkrycie naukowców

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d57n2l9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d57n2l9
Więcej tematów