Warszawa. Podejrzanych o kradzież i paserstwo zatrzymano w jednym mieszkaniu

Pod koniec lutego na policję wpłynęło zawiadomienie o kradzieży przedmiotów z mieszkania. Łupem złodzieja padł laptop, telefony komórkowe, ubrania, buty, głośnik oraz portfel z dokumentami i gotówką.

W wyniku pozyskanych informacji policjanci najpierw wytypowali osobę, która prawdopodobnie odkupiła część łupów. Kolejne czynności doprowadziły funkcjonariuszy do podejrzanego o kradzież. Należało jeszcze zatrzymać obie osoby.

Z ustaleń wynikało, że kobieta z mężczyzną mogą nadal kontaktować się i spotykać. Policjanci zlokalizowali miejsce, gdzie prawdopodobnie przebywali podejrzani.

- Pojawienie się funkcjonariuszy w mieszkaniu zaskoczyło kobietę i 24-letniego obywatela Ukrainy. Oboje zostali zatrzymani. W trakcie przeszukania lokalu policjanci znaleźli prawie wszystkie skradzione rzeczy - podkreśliła oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa VII nadkom. Joanna Węgrzyniak.

Okazało się, że 24-latek wprowadził policjantów w błąd co do swojej tożsamości. Gdy funkcjonariusze ustalili prawdziwe dane mężczyzny wyszło na jaw, że przebywał w Polsce nielegalnie. Usłyszał zarzut kradzieży, a następnie został deportowany. Kobieta odpowie za paserstwo.