Warszawa. Dramat w hostelu. Powodem zazdrość

Wszystko działo się na Targówku, w pokojach hostelu w zeszłym tygodniu. O zdarzeniu poinformowała we wtorek policja stołeczna. Podczas spotkania towarzyskiego, podczas którego uczestnicy spożywali alkohol, doszło do przerażającego w skutkach konfliktu 23-latka z 31-latkiem. Powodem kłótni znajomych miała być kobieta. Temat poróżnił ich aż tak bardzo, że w pewnym momencie w ręku jednego z mężczyzn pojawił się nóż.

Doszło do potwornego spiętrzenia akcji. 23-latek brutalnie zaatakował swojego przeciwnika. Zadał mu nożem kilka mocnych ciosów w okolice klatki piersiowej. Na dodatek chwilę później zranił też swojego rówieśnika, który stanął w obronie zaatakowanego.

Gdy polała się krew, ktoś wreszcie oprzytomniał. Na miejsce wezwana została służba medyczna i policja. Obaj ranni mężczyźni - 31-latek i jego 23-letni obrońca trafili do szpitala z wieloma urazami, starszy z mężczyzn przeszedł poważną operację.

Tymczasem sprawca, który miał prawie 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, usiłował zrobić w tym czasie wszystko, co mogłoby umniejszyć jego winę. Pomagał mu w tym jego 22-letni kolega, który ukrył narzędzie zbrodni.

Jak informuje komisarz Paulina Onyszko, agresor usłyszał zarzut. Za usiłowanie zabójstwa i uszkodzenie ciała trafił do aresztu na 3 miesiące. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności. Jego 22-letni znajomy z zarzutami dotyczącymi poplecznictwa decyzją prokuratora został objęty policyjnym dozorem. Za pomoc sprawcy zdarzenia grozi mu kara do 5 lat więzienia.