RegionalneWarszawaWakacje parlamentarne, remonty w Sejmie

Wakacje parlamentarne, remonty w Sejmie

Posłowie wrócą do wyremontowanych budynków na pierwsze posiedzenie w dniach 29 i 30 sierpnia, senatorowie dopiero na początku października

Wakacje parlamentarne, remonty w Sejmie

15.08.2012 14:35

Wakacje parlamentarne, które dla posłów rozpoczęły się pod koniec lipca, a dla senatorów na początku sierpnia, często wykorzystywane są do przeprowadzenia prac remontowych. Rocznie parlament odwiedza nawet 140 tysięcy osób. Do tego posłowie, senatorowie, przedstawicieli rządu, delegacje, goście, eksperci - jest to bardzo intensywnie eksploatowany kompleks budynków. Większe remonty zawsze robione są pod czujnym okiem stołecznego konserwatora zabytków.

Obecnie jedną z największych inwestycji jest wymiana marmurowej posadzki i schodów przed wejściem do budynku Senatu. Wykorzystuje się do tego stary oszlifowany marmur, za to nowa będzie konstrukcja, stara była bowiem budowana na przełomie lat 40. i 50.

Trwa też przebudowa dwóch sal klubowych w Nowym Domu Poselskim na potrzeby sejmowych komisji.
Powstanie nowe oddzielne wejście z ochroną, punktem badań pirotechnicznych i szatnią.

W Sejmie kończy się również remont podziemnych korytarzy. Modernizowany jest też budynek K, gdzie wymieniany jest m.in. system przeciwpożarowy oraz sieć komputerowa. Trwają drobne prace remontowe, m.in. odnawiane są toalety w budynku G, gdzie odbywają się posiedzenia komisji sejmowych. Kontynuowane są prace związane z wymianą systemu klimatyzacji w Nowym Domu Poselskim.

Po wakacjach marszałek sejmu Ewa Kopacz wróci do odnowionego gabinetu, w którym obecnie trwają prace malarskie. Pomieszczenia te nie były odnawiane od połowy lat 80.

Remonty kosztują od kilku do kilkuset tysięcy złotych np. wymiana posadzki i schodów przed wejściem do senatu kosztuje około 800 tysięcy. Najdroższą inwestycją jest trwający od ubiegłego roku remont klimatyzacji w Nowym Domu Poselskim - to ok. 10 mln zł. Proste prace powinny się zakończyć do 25 sierpnia. Niektóre poważniejsze prace przeciągną się do następnego roku.

Zobacz także
Komentarze (0)