W Warszawie otwarto najnowocześniejsze w Europie Centrum Neuroterapii. "Z dokładnością do 1 mm"
Znajdą tu pomoc chorzy na nowotwory złośliwe mózgu, chorobę Parkinsona i inne choroby układu nerwowego.
29.02.2016 18:08
Pierwsze w Europie i drugie na świecie Interwencyjne Centrum Neuroterapii (INC) otwarto w poniedziałek w klinice Neurochirurgii Szpitala Bródnowskiego w Warszawie. Będą w nim prowadzone wyjątkowo precyzyjne operacje mózgu z obrazowaniem "na żywo".
Podobny ośrodek powstał jedynie na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco, gdzie pracuje polski neurochirurg prof. Krzysztof Bankiewicz. To dzięki jego pomocy oraz dotacji głównie Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego powstała siostrzana placówka INC.
Wiceprezes zarządu Szpitala Bródnowskiego Wiesław Malicki powiedział, że Interwencyjne Centrum Neuroterapii wyposażono w najnowocześniejszą salę hybrydową jakiej nie ma jeszcze w całej Europie. Będzie można w niej wykonywać różnego typu zabiegi oraz badania diagnostyczne. Przyjmowani będą pacjenci z całego naszego kontynentu. Operować i leczyć będą specjaliści z całego świata.
Z dokładnością do 1 mm
"To ważne wydarzenie zarówno dla naszego szpitala jak i światowej neurochirurgii" - podkreśliła prezes zarządu Szpitala Bródnowskiego Teresa Maria Bogiel. Koszt realizacji tego przedsięwzięcia innowacyjnego przekroczył 24 mln zł. Aż 20,5 mln zł stanowiły środki unijne przyznane w ramach Regionalnego Program Operacyjnego Województwa Mazowieckiego 2007-2013.
Kierownik kliniki neurochirurgii Szpitala Bródnowskiego prof. Mirosław Ząbek wyjaśnił, że najważniejszym elementem wyposażenia sali hybrydowej jest najnowszej generacji rezonans magnetyczny 3,0 Tesla umożliwiający wykonywanie operacji w tzw. czasie rzeczywistym. Dzięki temu z jeszcze większą precyzją można wykonywać operacje neurochirurgiczne.
"Dotychczas w neurochirurgii była wykorzystywana tradycyjna neuronawigacja" - powiedział prof. Ząbek. Polega ona na tym, że najwcześniej kilka godzin przez zabiegiem za pomocą rezonansu magnetycznego i tomografu komputerów wykonywane jest obrazowanie mózgu chorego. Potem wgrywa się je w system neuronawigacji, który naprowadza neurochirurgów na miejsce w mózgu, które ma być operowane.
Najnowsza metoda to neuronawigacja śródopercyjna umożliwiająca wykonywanie zabiegów w czasie rzeczywistym. Prof. Ząbek wyjaśniał, że są one wykonywane w polu magnetycznych uzyskanemu dzięki rezonansowi magnetycznemu 3,0 Tesla. Są bardziej precyzyjne, pozwalają ustalić pole operacji z dokładnością do 1 mm.
Operacja w czasie rzeczywistym
"Wykorzystywany w tych operacjach rezonans magnetyczny jest jednocześnie salą operacyjną. Pacjent jest tam sam, wsunięty do wnętrza aparatu w znieczuleniu. Chirurdzy i cały zespół zabiegowy są poza nim, z tyłu, i obserwują operowane miejsce jedynie na monitorze" - podkreśla prof. Ząbek.
Narzędzia chirurgiczne są zdalnie sterowane podobnie jak na salach operacyjnych, w których wykorzystuje się roboty chirurgiczne. Ponieważ instrumenty znajdują się w silnym polu magnetycznym, zarówno wiertarki szybkoobrotowe, trepany, jak i ssaki, pompy infuzyjne i skalpele, nie mogą być wykonane z metalu, lecz z materiałów niemagnetycznych.
Prof. Ząbek chce wykorzystać neuronawigację śródoperacyjną do terapii genowej, która może być pomocna w leczeniu choroby Parkinsona. Niezbędna jest do tego operacja wykonywana w czasie rzeczywistym, ponieważ wymaga ogromnej precyzji.
"Aby uzyskać efekt terapeutyczny trzeba bardzo dokładnie wprowadzić do określonego rejonu mózgu wirusy zawierające odpowiedni fragment DNA" - powiedział prof. Ząbek. Wbudowują się one w komórki mózgu i wytwarzają neuroprzekaźnik, którego niedobór wywołuje chorobę Parkinsona. Musi być on jednak wytwarzany dokładnie tam gdzie jest potrzebny.
Także do usuwania guzów mózgu
Pierwsze takie operacje przeprowadził w San Francisco prof. Krzysztof Bankiewicz, absolwent Akademii Medycznej w Krakowie. Specjalista od ponad 20 lat współpracuje z jednym z najbardziej znanych w naszym kraju neurochirurgów, do jakich należy prof. Ząbek.
Prof. Ząbek uważa, że terapią genową będzie można leczyć wszystkie schorzenia mózgu, które wywołuje niedobór jakieś substancji. Jedną z nich może być choroba Huntingtona, którą wywołuje mutacja genu IT15. Jej skutkiem jest zbyt duża obecność glutamin w białku o nazwie huntingtyna, co powoduje spustoszenie w centralnym układzie nerwowym człowieka.
Specjalista uważa, że operacje w czasie rzeczywistym będzie można wykorzystywać również do precyzyjnych operacji usuwania guzów mózgu. Bezpośrednio do mózgu będzie można wprowadzać również nanocząsteczki o działaniu przeciwnowotworowych.
"Postęp we współczesnej medycynie jest tak duży, że dziś można skutecznie na leczyć ludzi, którzy jeszcze niedawno umierali" - powiedział podczas uroczystości otwarcia marszałek Senatu Witold Karczewski.
Źródło: Zbigniew Wojtasiński (PAP)
Przeczytajcie też: Ruszył kolejny sezon Veturilo. "System był gotowy, więc nie czekaliśmy"