Ulicami Warszawy przejdzie Marsz Pamięci. W tym roku poświęcony pracownikom służby zdrowia
"Uczestnicy Marszu stworzą symboliczne upamiętnienie Ofiar, przywiązując wstążki z ich imionami do szpitalnego parkanu"
22 lipca 1942 roku Niemcy rozpoczęli wielką akcję likwidacyjną warszawskiego getta. W ciągu dwóch miesięcy wywieźli z niego i zamordowali w komorach gazowych Treblinki ponad 300 tysięcy żydowskich mieszkańców Warszawy. W 74. rocznicę tych wydarzeń, Żydowski Instytut Historyczny, już po raz piąty, pragnie uczcić pamięć ofiar organizując Marsz Pamięci, który przejdzie ulicami unicestwionego getta. - W ten sposób oddamy hołd największej społeczności żydowskiej przedwojennej Europy - piszą organizatorzy.
- Każdy Marsz Pamięci dedykujemy konkretnym osobom lub kręgom. W tym roku chcemy w szczególny sposób przypomnieć o pracownikach służby zdrowia – lekarzach, pielęgniarkach, salowych – wszystkich, którzy heroicznie nieśli pomoc w czasach „nadludzkiej medycyny - informuje Żydowski Instytut Historyczny. I dodaje: - Przed lekarzami w getcie warszawskim stanęło wiele dramatycznych wyzwań – od zszywania ran po postrzałach gettowych żandarmów, przez trwającą niemal dwa lata epidemię tyfusu – Podczas najgorszych miesięcy epidemii było meldowanych około dwóch tysięcy pięciuset przypadków duru i w tym siedemset zgonów – jak notował Ludwik Hirszfeld, po dramatycznie nierówną walkę z chorobą głodową.
Dawcy cichej śmierci
W getcie warszawskim funkcjonowały dwa szpitale: Szpital Starozakonnych na Czystem, przeniesiony do getta z ul. Dworskiej, z oddziałami rozlokowanymi w różnych budynkach dzielnicy zamkniętej oraz Szpital Dziecięcy Bersonów i Baumanów na ulicy Śliskiej z filią na rogu Leszna i Żelaznej. Personel medyczny zmagał się z niewystarczającą ilością lekarstw, środków opatrunkowych i niskimi racjami żywnościowymi, a w konsekwencji z bezsilnością wobec epidemii i głodu. Z czasem zrozumieli jednak, że nie są w stanie pomóc wszystkim potrzebującym. O tej okrutnej świadomości pisała lekarka Adina Blady-Szwajger: Już było wiadomo, że coraz mniej jesteśmy zdolni do ratowania życia, a coraz bardziej stajemy się dawcami cichej śmierci.
Co roku Marsz Pamięci gromadzi ponad tysiąc warszawiaków, oddających hołd kolejnym grupom ofiar getta warszawskiego: twórcom konspiracyjnego Archiwum Ringelbluma, dzieciom, przemycającym żywność do głodującej dzielnicy, Januszowi Korczakowi i innym wychowawcom domów dziecka oraz ich podopiecznym, czy Marysi Ajzensztadt, wybitnie uzdolnionej śpiewaczce, która dobrowolnie przyłączyła się do prowadzonego na Umschlagplatz ojca.
Program
Tegoroczny Marsz Pamięci rozpocznie się 22 lipca o godzinie 17:00 pod pomnikiem Umschlagplatz przy ulicy Stawki, a zakończy około godziny 18:30 na ulicy Śliskiej przy budynku jednego z gettowych szpitali – Szpitala Dziecięcego im. Bersohnów i Baumanów. W symbolicznej drodze „od śmierci do życia” przejdziemy ulicami Stawki, al. Jana Pawła II, Prostą, Twardą i Śliską, niosąc, tradycyjnie już, wstążki pamięci, z wypisanymi nań imionami Żydów, uwięzionych w getcie.
Program Marszu Pamięci 2016:
Godzina 17:00
Uroczyste rozpoczęcie Marszu Pamięci pod Pomnikiem Umschlagplatz (ul. Stawki)
Rozdanie uczestnikom Marszu wstążek pamięci z imionami Ofiar.
Trasa przemarszu:
Ulica Stawki, aleja Jana Pawła II i dalej ulicami Prostą – Twardą - Śliską
Zakończenie Marszu
ok. 18:30
przy ul. Śliskiej pod budynkiem Szpitala Dziecięcego im. Bersohnów i Baumanów, uczestnicy Marszu stworzą symboliczne upamiętnienie Ofiar, przywiązując wstążki z ich imionami do szpitalnego parkanu. W tym czasie aktor Piotr Głowacki przy akompaniamencie grającego na trąbce Olgierda Dokalskiego odczyta fragmenty pamiętników lekarzy z warszawskiego getta.
Przeczytajcie też: Zbiórka na hostel interwencyjny LGBT. Jest zagrożony zamknięciem