Tysiące krzewów dla Warszawy
4,5 tys. krzewów przybędzie tej jesieni w stolicy. Wśród nich m.in. róże, hortensje, rododendrony i forsycje
Pąsowe, herbaciane, ecru i pomarańczowe. Najwięcej, bo aż ponad 2 tysiące, posadzonych zostanie tej jesieni róż. Nowe rośliny pojawiają się w pasach zieleni przyulicznej oraz w parkach. 500 szt. szkarłatnych róż okrywowych udekorowało park Fosa i Stoki Cytadeli. Wybrana odmiana charakteryzuje się bardzo długim okresem kwitnienia, który trwa od maja aż do połowy października.
Wzdłuż wolskich i mokotowskich ulic posadzono niemal 500 pęcherznic kalinolistnych. Ten subtelny, a jednocześnie bardzo wytrzymały na panujące w mieście trudne warunki, krzew poznać można po bordowych liściach. Pęcherznice są roślinami odpornymi na mróz, suszę, wiatry oraz zanieczyszczenia powietrza.
Ogród Saski wzbogacił się o 210 hortensji. Są to bardzo efektowne krzewy liściaste, odporne na choroby i szkodniki. Ich bujne kwiatowe kule widać z daleka. W parku Praskim posadzono 90 zwiastunów wiosny, czyli kanarkowych forsycji, a w Ujazdowskim 50 purpurowych rododendronów.
Krzewy pełnią w mieście nie tylko funkcję ozdobną. Żywopłoty przy ruchliwych ulicach są naturalną izolacją od spalin i hałasu. Taki efekt osiągnięty zostanie przy ul. Wawelskiej w Ochocie na wysokości Szkoły Podstawowej nr 23. Na długości 88 metrów zostanie posadzonych 440 grabów.
Jesienią na terenach podlegających Zarządowi Oczyszczania Miasta posadzonych zostanie łącznie 4,5 tys. krzewów za kwotę 97 tys. zł. Lada dzień rozpocznie się sadzenie 771 drzew.
Jak wyjaśnia Zofia Kłyk z ZOM-u, wiosna i jesień to zgodnie z kalendarzem ogrodniczym odpowiednie pory roku na sadzenie roślin. - Po wieloletnich doświadczeniach i obserwacjach zieleni sadzonej wiosną i jesienią ZOM preferuje tę drugą porę roku. Rośliny sadzone w okresie jesiennym znajdują się już w stanie spoczynku, czyli są po zrzuceniu liści. Do nastania mrozów zdążą się ukorzenić, dzięki czemu wiosną rozpoczną intensywny wzrost, nie tracąc energii na aklimatyzację. Drzewa i krzewy można sadzić do pierwszych mrozów. Wyjątek stanowią rośliny łatwo przemarzające, ale sadzeniach takich gatunków ZOM nie zleca. Przeciwko wiosennemu sadzeniu drzew i krzewów przemawia obserwowana przez nas trudna adaptacja roślin, której nie sprzyjają warunki pogodowe, czyli letnie upały, palące słońce i susza. - wyjaśnia rzeczniczka Zarządu.