Tragedia na Bielanach. Mężczyzna utonął w miejskim stawie
Na miejsce przyjechała straż pożarna.
10.09.2017 14:57
Tragiczny wypadek na Bielanach. Młody mężczyzna pływał w Stawach Brustmana, gdy nagle zniknął pod wodą. Na miejsce przyjechała straż pożarna, która starała się go wyłowić. Niestety mężczyzna zmarł.
Do wypadku doszło około godziny 14. Jak poinformował nas jeden z mieszkańców Bielan, który był świadkiem zdarzenia, młody mężczyzna wszedł do Stawów Brustmana, by popływać. - Coś go wciągnęło, był pod wodą jakieś pół godziny - mówi w rozmowie z WawaLove.pl. Na miejsce przyjechała straż pożarna, policja, jak również Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego. * *
Około godziny 15 wyłowiono mężczyznę. Niestety po akcji reanimacyjnej okazało się, że mężczyzna zmarł. Tragiczny incydent potwierdza Magda Bieniak z Komendy Stołecznej Policji. - Ustalamy okoliczności zdarzenia. O wypadku został poinformowany również prokurator - dodaje.
Przeczytajcie również: Dwa światy na Krakowskim Przedmieściu. Te zdjęcia pokazują, jak miesięcznice dzielą Warszawę