Do tragicznej zbrodni doszło w sobotę na leżącej na uboczu ul. Wolickiej, blisko trasy Siekierkowskiej. Ciała ofiar znaleźli przechodnie. Najpierw spostrzegli leżącą obok samochodu zakrwawioną kobietę. Po wezwaniu policji dokonano makabrycznego odkrycia - wewnątrz samochodu leżał mężczyzna, cały we krwi. Był postrzelony, dodatkowo miał podeżnięte gardło. Jednak żył.
Niestety mężczyzna zmarł w drodze do szpitala i nie udało się uzyskać żadnej informacji.
Strzały w głowę z bliskiej odległości plus poderżnięte gardło - tak wyglądała makabryczna zbrodnia na turystach z Niemiec. Wszystko wygląda na to, że była to egzekucja. Przy zamordowanych nie znaleziono żadnych dokumentów. Wczoraj udało się ustalić tożsamość mężczyzny. Był Niemcem. Kobieta prawdopodobnie również jest tej samej narodowości.
Motyw zbrodni nie jest na razie znany.