Stacjonarny fotoradar w al. KEN już działa
Od niedzieli w al. KEN straż miejska prowadzi kontrole z wykorzystaniem stacjonarnego urządzenia rejestrującego
22.12.2014 11:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowy fotoradar uruchomiono 21 grudnia br. u zbiegu ul. Artystów i al. KEN, w pobliżu miejsca gdzie doszło do wypadków z ofiarami śmiertelnymi. Jak informuje straż miejska, wykonywanie pomiarów prędkości z wykorzystaniem stacjonarnego urządzenia rejestrującego, to kolejny etap objęcia al. KEN kontrolami. Wcześniej ruch w tym rejonie kontrolowano regularnie przy pomocy urządzeń mobilnych.
Przeczytajcie też: Radar na skrzyżowaniu al. Solidarności i Jana Pawła II już działa!
Kontrole prędkości w al. KEN prowadzone są od 19 lipca 2014 roku. Wprowadzono je po tym, jak w pierwszej połowie 2014 roku w tym miejscu doszło do poważnych wypadków. Odnotowano wtedy 6 wypadków w wyniku których zginęły trzy osoby, w tym dziecko.
Zarząd Dróg Miejskich ustawił w al. KEN znaki D-51 informujące kierującego pojazdem o wykonywaniu pomiarów prędkości wraz z tabliczką określającą na jakiej długości danego odcinka drogi będzie prowadzona kontrola. Lokalizacje fotoradarów uzgodniono po konsultacji z policją.
Kontrole przy pomocy urządzeń mobilnych nadal prowadzone w kilku lokalizacjach w tym rejonie
Są one prowadzone w następujących miejscach:
- al. KEN za skrzyżowaniem z ul. Przy Bażantarni, kierunek Kabaty
- al. KEN nr 24A, kierunek Centrum
- al. KEN nr 48, kierunek Centrum
- al. KEN / Ciszewskiego, kierunek Centrum.
Od momentu wprowadzenia kontroli mobilnych w alei KEN zarejestrowano ponad 1700 sytuacji przekroczenia prędkości przez kierowców. Jak podaje Straż Miejska, w okresie od sierpnia do października tego roku odnotowano średni spadek prędkościw tym rejonie o 13 km na godzinę (z 82 km/h do 69 km/h).
Wypadki są również kosztowne
W 2013 r. koszty społeczne wypadków i kolizji wyceniono na 20 mln 915 tys. złotych. Oczywiście koszty niematerialne są nie do oszacowania.
Przeczytajcie: Były mąż Edyty Górniak śmiertelnie potrącił kobietę