Ruch Narodowy chce wydalenia wykładowcy z UW
"Jestem pedofilem i transgenderem" - żartuje Drozdowski. "Wyrzucić zboczeńca i zamknąć koło" - atakuje Ruch Narodowy
04.09.2013 14:07
Ruch Narodowy próbuje pozbawić stanowiska wykładowcę UW Mariusza Drozdowskiego . O sprawie czytamy w serwisie mmwarszawa.pl . O co poszło?
Mariusz Drozdowski jest wykładowcą na Uniwersytecie Warszawskim, ale znany jest bardziej jako Jej Perfekcyjność i szef koła Queer przy Uniwersytecie. Jego organizacja bada ruch queer i stara się wprowadzić queer studies w ramach interdyscyplinarnych badań prowadzonych przez członkinie i członków organizacji. Ogólnie chodzi o wspieranie i promowanie tolerancji i otwartości wśród studentów. On i znajomi zostali kiedyś ciężko pobici przez sześciu zamaskowanych mężczyzn, którzy wtargnęli do prywatnego mieszkania.
Drozdowski prowadzi też bloga - Jej Perfekcyjność Prywatnie, na którym pisze dość nietypowe i zaskakujące rzeczy, opisuje m.in wizytę królowej angielskiej Elżbiety II lub seks z Michaelem Jacksonem. W 2006 i 2009 roku umieścił też wyjątkowo nietypowy wpis.
"No i że odkryłem i powiedziałem wprost: jestem pedofilem i transgenderem. Jestem. I nie obchodzi mnie to, komu się to podoba lub kto uważa to za wymysł i moją kreację na pokaz". A w innym wpisie możemy przeczytać: "Nie mam potrzeby ukrywania czegokolwiek. Ani tego, że jestem biedna, ani że przytyłam, ani niczego innego. Że jestem trans, że jestem pedofilem". Jednak najmocniejszym wpisem Drozdowskiego jest ten: Nie zgadzam się na zakaz mówienia o pozytywnej pedofilii. Nie zgadzam się na ograniczanie wolności słowa.
Ten wpis oburzył (dopiero teraz) Roberta Winnickiego z Ruchu Narodowego, który w liście otwartym do Rektora UW napisał między innymi: "Mariusz Drozdowski – zdeklarowany pederasta i transseksualista, lider środowisk homoseksualnych i wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, przyznał się do pedofilii. Z ubolewaniem należy stwierdzić, że Uniwersytet Warszawski od lat utrzymuje pseudonaukowy parasol nad dewiacyjną działalnością Drozdowskiego, pozwalając na funkcjonowanie na swoim terenie tak kuriozalnej organizacji jak "Oueer UW". Drozdowski, znany ze swojego obscenicznego stylu bycia, pozostaje doktorantem na Wydziale Filozofii i Socjologii UW."
Winnicki i Ruch Narodowy domaga się usunięcia Drozdowskiego z uczelni i zamknięcia koła Queer UW.
"W związku z nowym skandalem, jakim są publiczne deklaracje tego zboczeńca, oczekuję podjęcia przez władze Uniwersytetu natychmiastowych kroków. Aby uniknąć kolejnych kompromitacji związanych z tą żenującą sprawą, Drozdowski powinien zostać wydalony z uczelni, a organizacja "Queer UW" rozwiązana jeszcze przed rozpoczęciem roku akademickiego. Liczę, że Jego Magnificencja podejmie niezwłocznie kroki by zmyć z Uniwersytetu Warszawskiego hańbę, jaką była działalność na jego terenie zadeklarowanego zboczeńca Mariusza Drozdowskiego oraz grupy pod nazwą "Queer UW" - możemy przeczytać w liście.
Atak Winnickiego skomentował sam Drozdowski, który w długim poście na swoim blogu napisał m.in.: Takie „akcje” powtarzają się co 2-3 lata. Ktoś sobie o mnie przypomni i próbuje w ten sposób sobie publicyty zrobić. Dodaje też, że Nie napisałam o żadnym nielegalnym czynie, który miałabym niby popełnić.
Ruch Narodowy niejednokrotnie pokazywał, że wie lepiej, czego powinni się uczyć studenci, kogo można zapraszać na uniwersytet, a kogo nie. Teraz chce decydować, kto ma na wykładać na UW.
Czy w tym przypadku ma rację? Co to tym sądzicie?