RegionalneWarszawaProkuratorska specgrupa zajmie się warszawską reprywatyzacją

Prokuratorska specgrupa zajmie się warszawską reprywatyzacją

Śledczy zajmą się warszawską reprywatyzacją.

Prokuratorska specgrupa zajmie się warszawską reprywatyzacją
Karol Lewandowski

Prokuratura Regionalna we Wrocławiu przygotowuje wniosek o powołanie specjalnej grupy prokuratorów, którzy będą prowadzić śledztwa ws. reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Wniosek o powołanie takiej grupy zostanie skierowany do Prokuratury Krajowej. Burmistrzowie składają zawiadomienia do prokuratury, gdyż wiele kamienic odzyskiwano na nazwisko nieżyjącej od dawna osoby.

Zespół specjalistów ma wkrótce powstać w dolnośląskiej prokuraturze regionalnej, w związku z decyzją prokuratora krajowego. Śledczy będą wyjaśniać wszystkie wątpliwości dotyczące handlu roszczeniami do warszawskich nieruchawości, jak również nagłośnionymi w ostatnim czasie nieprawidłowościami dotyczącymi reprywatyzacji.

Jak powiedziała PAP w czwartek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu prok. Anna Zimoląg, powołanie specjalnego zespołu prokuratorów związane jest z wagą i zawiłością śledztw dotyczących reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. - Wniosek o powołanie takiej grupy jest opracowywany i w najbliższym czasie trafi do Prokuratury Krajowej - zapowiedziała rzeczniczka.

Burmistrzowie złożyli 6 zawiadomień w prokuraturze. Odzyskiwano kamienice, na nazwisko *nieżyjącej*

Burmistrzowie warszawskich dzielnic Śródmieście i Praga Północ skierowali do prokuratury sześć zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa w sprawach reprywatyzacyjnych. Kolejne zawiadomienia są przygotowywane.

Burmistrz Śródmieścia Piotr Kazimierczak powiedział, że zawiadomił organy ścigania o trzech sprawach dotyczących jego dzielnicy. Wyjaśnił, że chodzi między innymi o błędne interpretowanie dokumentów. Jedna ze spraw dotyczy Gimnazjum nr 42 przy ulicy Twardej.
Burmistrz Pragi Północ Wojciech Zabłocki, który także złożył trzy zawiadomienia, podkreśla, że jest zaskoczony skalą nieprawidłowości. Wyjaśnia, że zwroty były dokonywane na podstawie dokumentów wątpliwej jakości. Powiedział, że jedna z kobiet, na której nazwisko odzyskiwano kamienice, zmarła w 1974 roku w Brazylii.

Burmistrzowie poinformowali, że znaleźli nową podstawę weryfikacji nieprawidłowości podczas reprywatyzacji. Wyjaśnili, że w ubiegłym tygodniu podczas sprawy eksmisyjnej, mieszkanka kamienicy zwróconej spadkobiercom, powołała się na umowy odszkodowawcze i możliwe nieprawidłowości przy zwrocie kamienicy. Sąd zawiesił postępowanie i skierował sprawę do zbadania przez prokuraturę.

Ponadto w związku z powstaniem specgrupy, do Wrocławia z Prokuratury Okręgowej w Warszawie zostało przekazanych dziewięć postępowań dotyczących nieruchomości warszawskich. Dotyczą one m.in. nieruchomości przy ul. Chmielnej 70 – obecnie Plac Defilad 1 – oraz ul. Kazimierzowskiej 34.

Opłaty za działki

Według ustaleń serwisu tvnwarszawa.pl chodzi o 2 działki w najbardziej atrakcyjnym adresie stolicy: na placu Defilad, pod PKiN. Roszczenia do tych działek odkupił m.in Grzegorz Majewski, szef stołecznego samorządu adwokackiego i dr Marzena Kruk, ważna urzędnik Ministerstwa Sprawiedliwości. Za wieczyste użytkowanie wnoszą opłatę symboliczną, po złotówce za metr kwadratowy, w sumie 1458 złotych rocznie. Właściciele porównywalnych działek odprowadzają do miejskiej kasy każdego roku około 700 tysięcy.

Taka minimalna opłata jest możliwa dzięki uchwale Rady Warszawy, która została uchwalona w 2007 roku. Dzięki decyzji radnych Platformy Obywatelskiej prawo do wnoszenia "opłaty symbolicznej" dostali nie tylko realni spadkobiercy, ale wszyscy ci, którzy odkupili od nich... prawa do roszczeń. Co więcej - uchwała zastąpiła wcześniejszą obowiązującą od 2003 roku, która dawała możliwość samorządowi zwiększania opłat za użytkowanie wieczyste.

Czym zajmą się śledczy?

Prokuratorzy badają, czy usiłowano doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wprowadzenie w błąd, co do praw do spadku po byłych właścicielach nieruchomości. Badana jest również prawidłowość działania funkcjonariuszy publicznych między innymi z Biura Gospodarki Nieruchomości Urzędu m. st. Warszawy, czy z Ministerstwa Finansów. Postępowania dotyczą różnych okresów.

- Największym problemem moim zdaniem było uznanie za dopuszczalne zbywanie roszczeń wynikających z dekretu z października 1945 roku. Spadkobierca lub były właściciel sprzedawali swoje roszczenia do gruntu na terenie Warszawy osobom trzecim. Do takiej sprzedaży dochodziło przed ostatecznym uznaniem, czy roszczenie jest zasadne czy nie, czyli przed rozpatrzeniem wniosku według tzw. dekretu Bieruta - ocenia w rozmowie z TVN warszawa mecenas Dariusz Pluta z kancelarii Małecki, Pluta i Dorywalski.

Koncentracja na kilku osobach

Specjaliści z prokuratury ujawniają, że w głównej mierze skoncentrują się na osobach, które miały najwięcej do czynienia ze sprawami dotyczącymi warszawskiej reprywatyzacji. Jest to między innymi przypadek Grzegorza Majewskiego, który po ujawnieniu przez TVN24 faktu, iż jego żona pracowała w Biurze Gospodarki Nieruchomościami, któremu podlegały sprawy reprywatyzacji, zawiesił się w obowiązkach dziekana ORA.

Śledczy zainteresowani są także Maciejem Marcinkowskim, który przejął wiele stołecznych nieruchomości dzięki warszawskiej reprywatyzacji.

Prokuratura Regionalna we Wrocławiu złożyła do Sądu Rejonowego dla Warszawy–Mokotowa wniosek o wpisanie ostrzeżenia o niezgodności treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym. Chodzi o zwróconą w ramach reprywatyzacji działkę przy Placu Defilad w Warszawie.

Źródło:(PAP/IAR/TVN24/tvnwarszawa.pl)

Obraz
handelreprywatyzacjadziałki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)