Prezydent Warszawy o ustawie krajobrazowej: "Zostały same dziąsła"
"Przepis o charakterze papierowym" - mówi Hanna Gronkiewicz-Waltz
- Jesteśmy bardzo, ale to bardzo rozczarowani tym, co się dokonało w sejmie, jeżeli chodzi o projekt ustawy krajobrazowej - powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz na konferencji prasowej poświęconej uchwalonej ustawie.- W zasadzie będzie to przepis o charakterze papierowym - dodała prezydent Warszawy.
20 marca sejm uchwalił ustawę krajobrazową. Jej celem jest m.in. uregulowanie kwestii obecności reklam w przestrzeni publicznej. Ustawa definiuje też pojęcie reklamy, szyldu, krajobrazu, krajobrazu kulturowego, krajobrazu priorytetowego oraz daje radom gmin narzędzia do podejmowania decyzji w tym zakresie. Projekt tej ustawy złożył w Sejmie prezydent Bronisław Komorowski. Przez ostatnie półtora roku pracowała nad nim podkomisja nadzwyczajna, która zmodyfikowała propozycje przedstawione przez głowę państwa. Za uchwaleniem ustawy głosowało 236 posłów, 183 było przeciw, 7 wstrzymało się od głosu.
Naczelnik Wydziału Estetyki Miejskiej: Brak siły egzekucyjnej
Niestety ustawa zawiera też szereg słabości, na co pierwszy zwrócił uwagę Wojciech Wagner , naczelnik Wydziału Estetyki Miejskiej. - Choć jej wielką zaletą jest uporządkowanie narzędzi regulacyjnych, wydaje się jednak, że popełniono najprostszy z możliwych błąd i pozbawiono zapisy siły egzekucyjnej; nasze wątpliwości w tej mierze nie zostały uwzględnione - napisał Wagner . Wśród wymienionych słabości naczelnik wymienił m.in. rezygnację z nakładania dziennych opłat karnych na właścicieli nieruchomości, na których funkcjonują reklamy niezgodne z przepisami; brak możliwości weryfikacji przez organy administracji architektoniczno-budowlanej zgodności inwestycji budowlanej z przepisami reklamowymi czy zezwolenie na zabronione dotąd umieszczanie nośników reklamowych w pasie drogowym poza terenem zabudowanym.
Aktywiści: Ustawie wybito zęby
- W obecnym kształcie ustawa nie zlikwiduje chaosu reklamowego, w którym tonie cała Polska - alarmowali także warszawscy społecznicy. - Ku naszemu zdumieniu, przegłosowana przez Sejm wersja ustawy może się okazać jedynie pozorną rewolucją - napisali w liście przesłanym do WawaLove.pl . - Faktycznie utrwalającą obecny stan chaosu reklamowego. W projekcie ustawy gminom przyznano wprawdzie możliwość tworzenia lokalnych regulacji dla reklam i szyldów, ale bez narzędzi ich egzekwowania - dodają. Aktywiści uruchomili specjalną platformę internetową ( http://www.posprzatajmyreklamy.pl/ ) na której można łatwo i szybko wysłać list do senatora ze swojego okręgu z prośbą o pracę nad poprawkami ratującymi sens ustawy. List do swojego senatora wysłało już ponad 10 tys. osób. - Podczas prac sejmowych ustawie wybito zęby. Wstawmy je na nowo - apelują aktywiści.
Hanna Gronkiewicz-Waltz: Zostały same dziąsła
- Można by to skrótowo sformułować w ten sposób, że miała być szczęka z zębami, a zostały same dziąsła. Zostały powyłamywane wszystkie ząbki i w zasadzie będzie taki przepis o charakterze papierowym - powiedziała prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz na konferencji prasowej poświęconej ustawie. Zdaniem prezydent ustawa daje możliwość łatwego uniknięcia odpowiedzialności przez właściciela nieruchomości, na której został postawiony nośnik reklamowy z uwagi na niską wysokość grzywny. - 5 tys. zł to jest w Warszawie nic przy znanych wysokościach dochodów z nośnika umieszczonego w centrum Warszawy, to jest ponad 100 tys. zł miesięcznie - powiedziała prezydent, która w imieniu miasta zaproponowała m.in. następujące zmiany: Wprowadzenie zwielokrotnionej stawki opłaty reklamowej od nośników umieszczonych niezgodnie z zasadami bez orzeczenia sądowego (czyli powiązanie wysokości opłaty z długością oraz siłą oddziaływania nośnika, naliczanej każdego dnia, warszawskie uwarunkowania cenowe wskazują, że powinna to być
40-krotność opłaty ustalonej przez gminę) oraz określenie właściciela nieruchomości jako jedynego odpowiadającego za umieszczony na niej nośnik. Swoje uwagi Hanna Gronkiewicz-Waltz przesłała prezydentom innych miast, które podobnie jak stolica od lat borykają się z problemem nielegalnej reklamy wielkoformatowej.
Głosowanie 15 kwietnia
W środę senat zajmie się ustawą krajobrazową. W posiedzeniu Senatu ma wziąć udział p.o. dyrektora stołecznego Biura Architektury i Planowania Przestrzennego Marek Mikos oraz naczelnik Wydziału Estetyki Przestrzeni Publicznej w stołecznym Biurze Architektury Wojciech Wagner. Swój udział zapowiedział także wiceprezydent stolicy Jacek Wojciechowicz. Głosowanie odbędzie się 15 kwietnia.