Powyborcze śmieci. Komitety winne 12 tys. złotych
"Skala porządków po ostatnich wyborach samorządowych jest zdecydowanie mniejsza"
02.03.2015 11:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niemal 12 tys. zł są winne miastu komitety wyborcze. Po jesiennej kampanii znów Zarząd Oczyszczania Mista musiał wyręczać je w sprzątaniu plakatów i ulotek.
9 komitetów wyborczych nie posprzątało po jesiennej kampanii samorządowej. Służby oczyszczania miasta usunęły do tej pory powyborcze śmieci ze 152 miejsc. Koszt wyręczenia komitetów w sprzątaniu wyniósł 11,7 tys. zł.
Ściągnięcie plakatów po kampanii jest ustawowym obowiązkiem komitetów wyborczych, które mają na to 30 dni od dnia głosowania. Po tym czasie do działań przystępują służby oczyszczania miasta, ale kosztami sprzątania obciążane są komitety. Wybory odbyły się 16 listopada. Plakaty wciąż wiszą w całym mieście.
Jak zapewniła niedawno WawaLove.pl podinspektor Zofia Kłyk z Działu Organizacyjnego i Komunikacji Społecznej ZOM , komitety zwykle płacą za usuwanie plakatów. Choć nie wszystkie. Takim wyjątkiem był komitet Prawa i Sprawiedliwości. Pełnomocnik partii uchylał się od zapłaty części należności za sprzątanie po wyborach samorządowych w 2010 roku oraz parlamentarnych w 2011 r. Po trwającym kilka lat procesie, sąd przyznał rację Zarządowi Oczyszczania Miasta i w 2014 roku komitet PiS zapłacił ostatecznie za usunięcie materiałów wyborczych prawie 10 tys zł.
Wiekszość zgłoszeń to działania mieszkańców stolicy, którzy informowali o lokalizacjach zalegających plakatów Miejskie Centrum Kontaktu. Wciąz można i należy to robić. Sprawy związane z zaśmiecaniem miasta można zgłaszać telefonicznie pod numer 19115 , przez portal Warszawa19115.pl , poczta elektroniczną na adres kontakt@um.warszawa.pl lub za pomocą aplikacji mobilnej Warszawa19115.
Warto dodać, że skala porządków po ostatnich wyborach samorządowych jest zdecydowanie mniejsza niż po poprzedniej kampanii. W 2010 r. Zarząd Oczyszczania Miasta wystawił komitetom faktury na sumę 47 tys. zł.
Przeczytajcie też: Lepiej, żeby nie zdążono z remontem mostu. Łazienkowski u bukmacherów