Poseł PiS chce zmienić tablice pamięci. Zamiast zapisu o hitlerowcach ma pojawiać się słowo "Niemcy"
"Tych mordów dokonywali po prostu niemieccy najeźdźcy i sojusznicy, mówienie tylko o hitlerowcach to jest półprawda historyczna."
Czy Instytut Pamięci Narodowej i Ministerstwo Kultury zmieni tablice pamięci upamiętniające zamordowanych Polaków, zastępując pojęcie Hitlerowcy słowem Niemcy? Tego chce poseł Prawa i Sprawiedliwości, który niedawno domagał się również ekspertyzy ws. odszkodowań za straty wojenne od Niemiec.
Polityk Arkadiusz Mularczyk opublikował w sieci zdjęcie tablicy pamięci przy ulicy Górczewskiej, róg al. Prymasa Tysiąclecia. - Czas już, aby na tablicach pamięci upamiętniających zamordowanych Polaków pojęcie Hitlerowcy zastąpić słowem Niemcy - napisał na Twitterze poseł Prawa i Sprawiedliwości.
- Powinno być wszędzie "niemieckich okupantów" lub "niemieckich najeźdźców" - komentuje wpis Arkadiusza Mularczyka jeden z Internautów. - Pełna zgoda - odpowiada polityk.
Co więcej, poseł oznaczył w poście takie instytucje jak IPN czy Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. WawaLove.pl wysłało zapytanie zarówno do jednego, jak i drugiego urzędu z prośbą o skomentowanie słów posła Mulczarczyka.
Czas już aby na tablicach pamięci upamiętniających zamordowanych Polaków pojęcie Hitlerowcy zastąpić słowem Niemcy !
— Arkadiusz Mularczyk (@arekmularczyk)
- Tych mordów dokonywali po prostu niemieccy najeźdźcy i sojusznicy, mówienie tylko o hitlerowcach to jest półprawda historyczna - mówi Arkadiusz Mularczyk w rozmowie z WawaLove.pl. - Może za jakiś czas turysta z innej części świata nie będzie wiedział, kim w ogóle byli hitlerowcy - dodaje.
Jego zdaniem zapis o hitlerowcach na tabliacach pamięci jest "pozostałością po dawnym systemie komunistycznym w Polsce". - Taką wówczas przyjęto terminologię i to powinno być poddane pewnej analizie historycznej i skorygowane. Podobnie, jak to się dzieje z poradzieckimi pomnikami czy nazwami ulic - dodaje.
Odszkodowania od Niemiec za wojnę?
Niedawno Arkadiusz Mularczyk informował o tym, że złożył do Biura Analiz Sejmowych wniosek o przygotowanie informacji dotyczącej możliwości domagania się przez Polskę odszkodowań za straty wojenne od Niemiec. Analiza ma być gotowa do 11 sierpnia.
Według niego, "moralnym obowiązkiem polityków jest wyjaśnienie kwestii reparacji w sposób, który nie będzie budził żadnych wątpliwości". - Poprosiłem Biuro Analiz Sejmowych, aby na podstawie obecnego stanu wiedzy, obecnych regulacji, wydały nową, kompleksową opinię, która może być podstawą do działań rządu. Ja tego nie przesądzam, bo to nie jest moja decyzja, ale chciałbym, żeby rząd Polski i polskie społeczeństwo miało wiedzę, jak sprawa reparacji wojennych została rozstrzygnięta - zaznaczył Mularczyk.
Przeczytajcie również: Pijani nastolatkowie pobili policjanta. Postawiono im zarzuty
