Ponad 3 tysiące za prowadzenie profilu!
Czyli jak prezydent Warszawy lansuje się na Facebooku
Na Facebooku spędzamy masę czasu. Gdyby tak jeszcze za to płacili, byłaby to wręcz idealna praca, prawda? Jak dowiedziała się Rzeczpospolita, prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz zleciła prowadzenie swojej strony w serwisie Facebook. Płaci za to ponad 3 tysiące złotych!
Jak czytamy, umowa na obsługę konta prezydent Warszawy obejmuje aktualizację treści, bieżącą interakcję z użytkownikami, monitoring wpisów, tworzenie opracowań i statystyk odwiedzin. Jeśli ktoś myślał, że pani prezydent robi to osobiście, był w grubym błędzie.**
To zwyczajna praktyka, zwłaszcza wśród celebrytów. Zatrudniają one osoby specjalizujące się w budowaniu pozytywnego wizerunku, płacąc za to spore sumy. Tyle, że strony pani Prezydent nikt nie chce oglądać. No, prawie nikt. W lipcu odnotowała tam 8 (słownie: osiem) wpisów. W sierpniu i wrześniu wpisów było więcej - 10. Jeśli się podzieli pensję osoby prowadzącej profil przez ilość wpisów, wychodzi ponad trzysta złotych za wpis. Fajna fucha, nie?
Informacja nabiera dodatkowego smaczku, jeśli się przeczyta, że w urzędzie miasta pracuje ponad 20 osób w Centrum Komunikacji Społecznej i dodatkowe 10 w wydziale prasowym (wszystkich urzędników jest 8 tysięcy).
Jak się też okazuje, zlecenie na prowadzenie profilu nie było stałe, a zawarte zaledwie na okres Euro 2012. Trzy tysiące za profesjonalny profil to w porównaniu z innymi, znanymi osobami naprawdę niewiele. Specjalizujące się w tym firmy biorą za takie usługi nawet 15 tysięcy złotych miesięcznie! Tylko czy profil pani prezydent prowadzony jest profesjonalnie? Przez cały okres zdobyła niewiele ponad 5 tysięcy fanów...