W ostatni piątek w Rajszewie przy ulicy Golfowej policjanci odkryli ogrodzony siatką teren z uprawą konopi indyjskiej. Uprawę otaczały zamaskowane liśćmi deski naszpikowane ostrymi gwoździami.
Na 80 metrach kwadratowych znajdowało się 29 doniczek z roślinami w różnej fazie rozwoju i 39 roślin rosnących w ziemi. Ponieważ nie było wiadomo, kto posadził nielegalne rośliny, policjanci zdecydowali zorganizować zasadzkę. Faktycznie, po kilku godzinach pojawili się mężczyźni, którzy zaczęli ścinać krzewy. Funkcjonariusze zatrzymali obu.
Po przeszukaniu mieszkania Mateusza S. (21) okazało się, że trzymał tam nasiona konopi indyjskiej i kilka tysięcy złotych. W pomieszczeniu gospodarczym zaś znajdowały się dwa sejfy z ukrytymi w nich słoikami z około kilogramem gotowego narkotyku.
Mateusz S. przyznał się do winy. Marihuanę uprawiał prawdopodobnie od czerwca tego roku. Daniel L. pomagał mu od kilku tygodni. Mężczyźni zostali tymczasowo zatrzymani na 3 miesiące. Grozić im może odpowiednio do 15 i 8 lat pozbawienia wolności.
