Pół tony materiałów wybuchowych w podwarszawskim lesie [WIDEO]
Według ustaleń policji miały one służyć do przestępstw
Policja znalazła pod Warszawą prawdziwy arsenał - blisko 500 kg materiałów wybuchowych, a w tym: granatów moździerzowych i ręcznych, pocisków artyleryjskich, bombę lotniczą i proch artyleryjski. Według ustaleń policji miały one służyć do przestępstw.
Czytaj również: Koniec pobłażania dyplomatom na drogach!
Amunicja pochodzi z czasów drugiej wojny światowej. Po dokładnym sprawdzeniu wszystkich informacji mundurowi zlokalizowali trzy miejsca, w których miały być składowane materiały wybuchowe. Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego wspólnie z policjantami Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw KSP zabezpieczyli wyznaczone miejsca i poprosili o pomoc wojskowych saperów.
W sumie policjanci zabezpieczyli 204 granaty moździerzowe różnych kalibrów, 41 pocisków artyleryjskich, 2 granaty ręczne, bombę lotniczą i 60 kilogramów prochu artyleryjskiego. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że odzyskane materiały wybuchowe mogły trafić do grup przestępczych i mogły służyć do popełniania przestępstw.
Zabezpieczona amunicja została zabrana przez wojskowy patrol saperski i wywieziona na poligon, gdzie została w bezpieczny sposób zneutralizowana.
Czytaj również: Ewakuacje rządowych budynków!
