Plaga włamań w Warszawie. Złodzieje mają nowy sposób
Policja jest bezradna
28.10.2014 13:16
Mieszkańcy wolskiego osiedla, znajdującego się przy ul. Banderii, boją się wychodzić z domów. W ostatnich tygodniach w tym miejscu dokonano wielu włamań, a złodzieje nie pozostawili po sobie żadnego śladu. Okazuje się, że włamywacze odkryli sposób na najbezpieczniejsze nawet zamki. Dostępny w internecie superwytrych w kilka chwil otwiera je jak oryginalny klucz! Włamywacze obłowili się już na kilkaset tysięcy złotych. Policja szuka sprawców - donosi "Super Express".
Czytaj też: 73-latka razem z koleżanką ukradły rower!
Do pierwszej kradzieży na Woli doszło 10 września. - Gdy wróciłam do domu drzwi były otwarte, chociaż pamiętałam, że rano zamykałam je na klucz. W mieszkaniu wszystko było poprzewracane, byłam przerażona - opowiada właścicielka okradzionego mieszkania. Straty wyceniła na ponad 60 tys. zł.
Kolejne mieszkanie okradziono 15 września, następne dwa w nocy 21 września. Tej ostatniej nocy ofiarami złodziei padła para fotografów przebywających akurat za granicą. Skradziono im wart kilkadziesiąt tysięcy złotych sprzęt.
Mieszkańcy dowiedzieli się, że w internecie można kupić specjalny wytrych i obejrzeć film instruktażowy pokazujący, jak otwierać antywłamaniowe zamki. Dzięki tej metodzie, złodzieje wchodzili do cudzych mieszkań jak do siebie, nie wzbudzając niepokoju ani u ochrony, ani u sąsiadów.
Do podobnych włamań doszło także na osiedlu Villa Bianca w Wilanowie . Okazało się, że wszyscy mieli zamki sprzed czterech lat, a dopiero nowa generacja ma wmontowaną blokadę przeciw superwytrychom.
Policja szuka obecnie sprawców tych włamań i przegląda nagrania z monitoringu. I przestrzega, by pamiętać o zabezpieczeniu mieszkania, szczególnie teraz, przed 1 listopada, kiedy wielu z nas wyjeżdża ze stolicy. - Przede wszystkim nie chwalmy się wszystkim, że nie ma nas w domu, bo może to być zachętą dla złodzieja. Warto także poprosić sąsiada albo kogoś z rodziny, by czuwał nad mieszkaniem pod naszą nieobecność - dmówi podkom. Joanna Banaszewska z komendy na Woli.
Czytaj też: Trzech przechodniów dogoniło i złapało złodzieja