PiS: Referendum ws. odwołania prezydent stolicy może mieć bardzo istotne znaczenie
Prawo i Sprawiedliwość apeluje do prezydent stolicy o podanie się do dymisji.
08.09.2016 12:53
Referendum ws. odwołania prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz może mieć bardzo istotne znaczenie, może doprowadzić do wyborów - uważa senator PiS Jan Maria Jackowski. PiS kolejny raz zaapelowało do prezydent Warszawy o podanie się do dymisji.
Wniosek o referendum ws. odwołania Gronkiewicz-Waltz złożyło Stowarzyszenie obywatelskie "Oburzeni". Prezydent ma dwa tygodnie na poinformowanie, ile podpisów należy zebrać pod wnioskiem, będzie to wynikało z liczby głosujących w ostatnich wyborach na prezydenta stolicy.
Jackowski pytany przez dziennikarzy na czwartkowym briefingu w Sejmie, czy wniosek o referendum to dobry pomysł odpowiedział, że "jeżeli grupa obywateli składa taki wniosek, to uznaje, że jest to dobry pomysł". Zdaniem senatora referendum może mieć bardzo istotne znaczenie, może doprowadzić do wyborów. Jednak, jak podkreślił, "tego w tej chwili nie wiemy, ponieważ ileś warunków musi zostać spełnionych".
Wniosek "Oburzonych"
- Droga do referendum jest jeszcze daleka, ponieważ trzeba zebrać podpisy, zarejestrować komitet. Następnie, jeżeli już by się miało referendum odbyć, to musi być odpowiednia frekwencja, żeby miało skutki prawne - zauważył. -W związku z powyższym w tej chwili przedwcześnie jest, żeby oceniać przyszłość pani Hanny Gronkiewicz-Waltz - zaznaczył Jackowski.
Według senatora wniosek "Oburzonych" to przykład korzystania z praw obywatelskich. - Obywatele, mieszkańcy Warszawy, mogą w sposób opisany prawem zajmować stanowisko ws. ważnych kwestii. Grupa obywateli, czy stowarzyszenie wykorzystuje taką ścieżkę - mówił.
- Apelujemy do statutowych władz Platformy, żeby zajęły poważne stanowisko polityczne względem pani Hanny Gronkiewicz-Waltz, a do samej prezydent apelujemy o to, żeby zachowała się jak osoba profesjonalna i w takiej sytuacji, wobec takich zarzutów, które zostały sformułowane w sferze publicznej, żeby podała się do dymisji - powiedział senator PiS.
Pod koniec sierpnia w "Gazecie Wyborczej" ukazał się artykuł nt. okoliczności reprywatyzacji działki obok Pałacu Kultury pod dawnym adresem Chmielna 70. Miasto zwróciło ją w 2012 r. w prywatne ręce - osób, które nabyły roszczenia od spadkobierców - mimo że wcześniej b. współwłaścicielowi nieruchomości, obywatelowi Danii, przyznano za nią odszkodowanie na podstawie umowy międzynarodowej
Hanna Gronkiewicz-Waltz zwolniła dyscyplinarnie dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Marcina Bajko, zapowiedziała audyt procesu reprywatyzacji, a na specjalnej Radzie Warszawy w ubiegły czwartek przekonywała, że chce wyjaśnić kwestie reprywatyzacji do końca. Sprawą reprywatyzacji nieruchomości warszawskich zajmują się obecnie trzy zespoły prokuratorskie: w prokuraturze regionalnej we Wrocławiu, Warszawie oraz Prokuraturze Krajowej.
Źródło: (pap)