Oszukali oszustów. Papierowe ręczniki zamiast pieniędzy
Czujna 85-latka uratowała oszczędności - 20 tys. złotych [WIDEO]
Policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zatrzymali kolejnych podejrzanych o oszustwo metodą „na policjanta”. - Tym razem w efekcie dokładnie zaplanowanej akcji kobieta nie straciła 20.000 złotych, a na gorącym uczynku przestępstwa wpadli 26-letni Daniel M. i 23-letni Krystian M. - informuje Komenda Stołeczna Policji .
Sposób działania sprawców w tego typu przestępstwach jest zawsze bardzo podobny. Najpierw telefon rzekomego krewnego do losowo wybranej z książki telefonicznej osoby oraz prośba o wsparcie finansowe z uwagi na wymyślone nagłe zdarzenie losowe. Chwilę później kolejny telefon - tym razem od fałszywego funkcjonariusza policji z prośbą o współpracę w rozbiciu groźnej szajki oszustów i przekazanie gotówki na potrzeby fikcyjnej akcji.
W ten właśnie sposób działali Daniel M. i Krystian M. Ich zatrzymanie to efekt zaplanowanej w najdrobniejszych szczegółach akcji policjantów ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. Do oszustwa, w którym pokrzywdzona 85-latka mogła stracić oszczędności doszło w miniony poniedziałek około 15.00 przed jednym z budynku przy ulicy Moliera.
Wszystko zaczęło się od telefonu osoby podszywającej się najpierw za krewną pokrzywdzonej, a chwilę później kolejnego połączenia, tym razem mężczyzny, podającego się za policjanta. - Zmanipulowana 85-latka udała się do banku, aby tam, u rzekomo także biorącej udział w akcji kasjerki wypłacić 20.000 złotych. Pieniądze te, jak wynikało z zapewnień oszusta miały być falsyfikatami - informuje policja.
Do likwidacji lokaty nie doszło, ponieważ 85-latka zorientowała się, że wypłacana gotówka to oryginalne banknoty. Pretensje o taki stan rzeczy kierowane przez starszą panią do kasjerki wzbudziły jej zdziwienie i podejrzenie, że kobieta prawdopodobnie padła ofiara oszustów. Po krótkiej rozmowie z pracownikiem banku wszystko było już jasne.
Poinformowani o tym, co się stało śródmiejscy policjanci zorganizowali zasadzkę. Instruowana przez przestępców o dalszym sposobie postępowania kobieta, odmówiła wyjścia z pieniędzmi z domu i przekazania ich gdzie indziej. Przystała za to na inny wariant. O wskazanym czasie wyrzuciła z okna swojego mieszkania paczkę, którą podjął idący chodnikiem młody mężczyzna. W tym samym czasie przed budynek podjechał opel zafira, wsiadła do niego w pośpiechu osoba, która chwilę wcześniej przechwyciła pakunek. W tym momencie do akcji wkroczyli policjanci ze Śródmieścia. Zatrzymano zaskoczonych takim obrotem sprawy mężczyzn.
Zdziwienie zatrzymanych było jeszcze większe, kiedy zorientowali się, że w pakunku, który przechwycili zamiast 20.000 złotych były... papierowe ręczniki.
Wielokrotnie notowani już wcześniej i karani z za różne przestępstwa 26-letni Daniel M. i 23-letni Krystian M. usłyszeli zarzut oszustwa, Grozi im teraz do 8 lat pozbawienia wolności.
Przeczytajcie też: Miliony od rządu na remont Łazienkowskiego