Oślepiają lądujących pilotów laserami!
"Niebezpieczny proceder. Może dojść do katastrofy"
"Wczoraj po godz. 20 dwie załogi zgłosiły przypadki oślepiania laserem przy lądowaniu. Sprawę bada policja" – poinformowało Lotnisko Chopina na Twitterze. Jak dowiedzieliśmy się w wydziale prasowym Komendy Stołecznej Policji , dosżło do dwóch takich przypadków. Pierwszy miał miejsce w okolicy Wola Parku przy ul. Górczewskiej, drugi w miejscowość Mościska. Lotnisko Chopina poinformowało też, że światła laserów emitowane sa również z bemowskich blokowisk.
Prawie 400 przypadków celowego oślepiania załóg samolotów i śmigłowców promieniami lasera odnotowała od 2009 r. Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. - Ten proceder jest niebezpieczny i może doprowadzić do katastrofy - przestrzega w WP.pl szef komisji Maciej Lasek.
Komisja podała na twitterze statystyki zgłoszeń dotyczących prób oślepienia laserem załóg lotniczych. W 2009 takich przypadków było 11, w 2010 - 36, w 2011 - 57. W 2012 roku ich liczba wzrosła do 99; w 2013 roku odnotowano ich 89. W tym roku do PKBWL wpłynęło już 97 takich zgłoszeń.
Policja już zajęła się ostatnimi przypadkami. W tej chwili poszukiwani sa świadkowie oraz osoby, które świeciły laserem w stronę samolotów . Jak nas poinformowano w komendzie stołecznej, osoba, która dokonała tego czynu, może odpowiadać z art. 211 Prawa Lotniczego. Za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności do jednego roku.
Jak myślicie: Po co ludzie to robią?
Przeczytajcie też: W tych lokalach dostaniesz wodę z kranu [LISTA]