Nudziło im się, więc poinformowali o alarmie bombowym
Dwóch nastolatków zadzwoniło na policję. Powiedzieli, że w centrum handlowym znajduje się bomba...
2 listopada o 16.39 na numer alarmowy policji zatelefonował mężczyzna, który poinformował, że w* jednym z centrów handlowych na Woli w toalecie jest podłożony ładunek wybuchowy*. Policjanci podejrzewali, że może to być żart, ale jak w każdym tego typu przypadku na miejsce skierowano służby ratownicze i zarządzono sprawdzenie pirotechniczne - informuje Komenda Stołeczna Policji.
Zobacz: To miała być kradzież doskonała
Policyjni pirotechnicy sprawdzali bardzo dokładnie cały budynek centrum handlowego. Cała akcja trwała kilka godzin. Alarm okazał się fałszywy.
Policjanci z Woli od dłuższego czasu pracowali nad sprawą. Sprawdzali każdy sygnał, wielokrotnie przesłuchiwali nagrania. Kilka dni temu zapukali do drzwi jednego z mieszkań w dzielnicy. Tam zatrzymali dwóch braci: 13 i 14-latka. Nieletni przyznali się, że poinformowali o ładunku. Powiedzieli, że zrobili to, bo... im się nudziło. Teraz za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem rodzinnym i nieletnim - informują policjanci - Ich rodzice zostaną prawdopodobnie obciążeni kosztami akcji.