Noga z Wisły okazała się atrapą. Już wszczęto śledztwo w sprawie morderstwa
"Doskonale imitowała uszkodzoną kończynę dolną w zaawansowanym stadium rozkładu"
16.01.2015 16:27
12 stycznia policja poinformowała, że w Wiśle, w miejscowości Semicyn odnaleziono "fragment ciała" owinięty w folię. Po wstępnych oględzinach prokuratura dodała, że kończyna została prawdopodobnie odcięta od ciała. *Wszczęto śledztwo w sprawie morderstwa. *Edyta Adamus z biura prasowego stołecznej policji mówła, że fragment ludzkiego ciała owiniętego w folię mógł przypłynąć z nurtem rzeki np. z Warszawy. Funkcjonariusze wytypowali już nawet przypadki zabójstw oraz niewyjaśnionych zaginięć, które mogły być powiązane z makabrycznym znaleziskiem. O sprawie poinformowało także wiele serwisów informacyjnych.
Dzisiaj doszło do "przełomu" w sprawie. Okazało się bowiem, że znaleziona w Wiśle noga... to tylko atrapa.* D*oskonale imitowała uszkodzoną kończynę dolną w zaawansowanym stadium rozkładu - oświadczyła Emilia Krystek, prokurator rejonowy. Policjanci dodają, że nie wiedzą, jak atrapa znalazła się w wodzie, podejrzewają, że mogła służyć np. do inscenizacji historycznej jako rekwizyt.
Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone - dodała prokurator.
Zobacz także: W Porcie Praskim znaleziono zwłoki!