RegionalneWarszawaNiecodzienny turysta na lotnisku Chopina. "Nie można go wyprosić"

Niecodzienny turysta na lotnisku Chopina. "Nie można go wyprosić"

- Niebywałe, ale na hali odlotów lotniska Chopina od dwóch miesięcy mieszka szara wrona. Podobno nie ma sposobu, by ją wyprosić. Taka koegzystencja z przyrodą - poinformował na Twitterze Krzysztof Ziemiec.

Niecodzienny turysta na lotnisku Chopina. "Nie można go wyprosić"
Źródło zdjęć: © WP.PL

24.01.2018 | aktual.: 24.01.2018 15:44

Wronie najwyraźniej nie przeszkadza miejsce pełne turystów, szum, komunikaty płynące z głośników. Z kolei pasażerowie nie skarżą się na nowego "lokatora". Widok ptaka wywołuje niemałe emocje. Zauważył go również dziennikarz Krzysztof Ziemiec i poinformował o tym na Twitterze. Pod jego wpisem pojawiło się wiele komentarzy.

"Lotnicza brać trzyma się razem"- śmieje się pan Sławomir. "Może trzeba jej kupić bilet?" - pisze pani Hania. "Czeka na jakieś ciekawe last minute" - dodaje inny internauta. Wiele innych komentarzy można przeczytać pod wpisem dziennikarza.

Zapytaliśmy rzecznika lotniska o nowego mieszkańca. Obiecał, że dowie się więcej na ten temat. Zaznaczył, że ptaki często wlatują na halę lotniska i szybko ją opuszczają.

Dodzwoniliśmy się na infolinię lotniska. Jeden z pracowników wiedział więcej o tej sprawie. - Próbowaliśmy ją wygonić, ale wrona znowu wróciła. Zwierzę jest dokarmiane przez obsługę lotniska - poinformował nas pracownik.

Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)