RegionalneWarszawaNapastuje kobiety w warszawskich kinach. "Twierdził, że nie wie o co chodzi"
Napastuje kobiety w warszawskich kinach. "Twierdził, że nie wie o co chodzi"
Przychodzą do kina nie po to, żeby oglądać film. Mają inny cel: włożyć rękę pod sukienkę, ścisnąć udo, złamać normy, wprawić w zakłopotanie. - Byłam w nerwach już do końca seansu - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską jedna z ofiar "kinowych zboczeńców".