Mężczyzna zmarł na przystanku. Policja wyjaśnia sprawę
"Wchodząc na przystanek autobusowy zauważyłem czarny policyjny parawan. Pierwsza myśl - zwłoki".
- Na przystanku autobusowym Gocławek w kierunku Wiatracznej zmarł człowiek - taką informację dostaliśmy od czytelnika w czwartek tuż po godzinie 13.00. Na miejsce zdarzenia przyjechali policjancim. Mężczyzna miał 84 lata.
"Wchodząc na przystanek autobusowy zauważyłem czarny policyjny parawan" - pisze czytelnik. - "Pierwsza myśl - zwłoki. I się nie myliłem" - dodaje.
Na miejsce zdarzenia przyjechała policja i zabezpieczyła miejsce zdarzenia. - To był zgon naturalny. Ciało będzie przekazane rodzinie. Mężczyzna miał 84 lata. Zabezpieczyliśmy miejsce, aby nie było osób trzecich - mówi oficer prasowy komendanta Rejonowego Policji Warszawa VII kom. Joanna Węgrzyniak
- Nie będziemy wykonywać czynności, bo nie ma podstaw do tego, że do zgonu przyczynił się ktoś inny - dodaje rzecznik.
Przeczytaj też: Ksiądz bojkotuje stypendium, bo miasto refunduje in vitro. "To sprzeczne z nauczaniem papieża