Marcin Makowski: Dosyć pogardy biednych i głupich wobec zdolnych i bogatych. Warszawska elita ma prawo do prawdziwego życia

Brawo, w końcu ktoś zdjął maskę politycznej poprawności i powiedział, jak się rzeczy mają. Warszawska dziennikarka stwierdziła, że jej życie jest tak samo prawdziwe, jak życie ciężko pracujących ludzi z prowincji. I za swój talent i pieniądze nie będzie przepraszać. Niech plebs ją przeprasza.

Dziennikarka Eliza Michalik twierdzi, że "prawdziwe życie" to nie tylko "biedna prowincja", ale również codzienność "utalentowanych i bogatych" z Warszawy
Źródło zdjęć: © East News
Marcin Makowski

Ileż to lat musiało siedzieć w Elizie Michalik. Ile obelg musiała usłyszeć pod swoim adresem, gdy wychodziła od drogiego warszawskiego fryzjera z latte w ręku, nagrywać program o feminizmie i opresyjności Kościoła. Choć przed kamerą błyszczała uśmiechem, w rzeczywistości był to uśmiech gorzki, wynikający ze świadomości piętna własnego talentu. Taka jest niestety codzienność ludzi sukcesu w Polsce – wyśmiewanych i wytykanych palcami przez znających prawdziwe życie mieszkańców prowincji. Ludzi pracy, fachu w ręku, uprzywilejowanych dzięki 500+, noszących dumnie karty ”Moja Biedronka” w portfelach. Pora wreszcie powiedzieć ”dość” dyktatowi Włocławka, Grudziądza, Stargardu, Koszalina i Wieliczki. Ile jeszcze będzie się wmawiać mieszkańcom Krakowa, Wrocławia, Trójmiasta i Warszawy, że są gorsi, bo nie potrafią wymienić oleju w samochodzie, przeżyć za 1200 netto i wyhodować pomidorów na balkonie?

Nie będą nam mówić kasjerki, jakie życie jest prawdziwe

Absolutnie popieram nonkonformizm Elizy Michalik, która wreszcie zdecydowała się powiedzieć niewygodną prawdę prosto w oczy. My, ludzie kariery, mieszkańcy wielkich miast, dziennikarze, kreatywni, marketingowcy, hr-owcy, informatycy i project-managerzy, nie godzimy się na szykany z ust kasjerek, przedszkolanek, pielęgniarek, pracowników taśmociągów w zagranicznych fabrykach postawionych w specjalnych strefach ekonomicznych na polskich peryferiach.

- "Jesteś dziennikarką i mieszkasz w Warszawie, nie znasz prawdziwego życia". "Stać cię na latte, nie znasz prawdziwego życia". Kto i kiedy uznał, że jeśli jesteś zdolną, utalentowaną, zaradną kobietą, fajnym, mądrym, zamożnym mężczyzną to twoje życie nie jest prawdziwe? – rzuca prowokacyjnie Eliza Michalik na swoim koncie na Facebooku. Czy każdy z nas nie chciał choć raz zadać tego pytania, nazwać rzeczy po imieniu? - Kto i kiedy zdecydował, że prawdziwe życie jest tylko na wsi, w biedzie czy braku wykształcenia i perspektyw, w wielodzietności, nałogach i posiadaniu paru stów miesięcznie na życie? (…) znam wielu mieszkańców owych wsi i małych miasteczek, którzy mają wszystko w nosie, biorą zasiłki, bo im się nie chce, oddają się piciu na umór lub zaleganiu całymi dniami przed głupimi serialami – ujawnia niewygodną prawdę dziennikarka.

Bo wcale nie jest tak, że elity oderwały się od rzeczywistości, pogrążone w lekturze Edgara Morina i samozadowoleniu z własnego, ciężko zapracowanego sukcesu. - To nie elita gardzi zwykłym człowiekiem, ale zwykły człowiek gardzi elitą – słusznie zauważa Michalik. - Zostałam dziennikarką, a moi znajomi są dziennikarzami, pisarzami, biznesmenami, prezesami, sportowcami i prawnikami i nie będę za to przepraszać. Korzyć się przed panią czy panem bezrobotnymi, czy jakimikolwiek innymi – dodaje. Czy ktokolwiek przed nią miał w sobie ten szlachetny bunt? Ile trzeba mieć w sobie charyzmy, żeby wbrew dyktatowi małych miasteczek i prymatowi bezrobotnych - którzy spychają biznesmenów do gett w grodzonych osiedlach i szklanych wieżowcach – powiedzieć im w twarz, że z taryfą ulgową koniec. Basta. Wystarczy. No pasaran.

Rewolucja pięknych, młodych i bogatych

Czas na godnościową rewolucję pięknych, młodych i bogatych z wielkich ośrodków. Dość wstydu za nową Octavię w leasingu, śniadanie w Charlotte na Placu Zbawiciela, wieczór spędzony w Vitkacu. - Bo każdy fajny, mądry, bystry człowiek sukcesu, jakiego znam powinien schować do kieszeni swoją pracę, talent, pracowitość, łut szczęścia, przyzwoitość, przyjaciół, pieniądze i swoje fajne, jak najbardziej prawdziwe życie, żeby oni nie poczuli się gorzej? – zastanawia się Michalik. Już nikt więcej nie będzie nam mówił, które życie jest prawdziwsze, bo dobrze wiemy, że nasze. Może czas, żeby kierowca Ubera i dostawca wegańskiego curry w końcu to cholera docenili – że dajemy im pracę, tworzymy elity tego kraju i wynosimy bo na własnych zarobionych barkach na europejskie salony.

PS. A tak na poważnie, skoro są wakacje, sezon ogórkowy i czas urlopów, polecam pani Elizie Michalik wybrać się na tę przeklętą prowincję, zobaczyć tych prostych ludzi żyjących pogardą dla elit, i z nimi uczciwie porozmawiać. To w końcu robią dziennikarze, prawda? Porozmawiać i zrozumieć, że mało kto czuje się tam od niej lepszy, a co najwyżej inny. I nie ma kompleksów. Nie wstydzi się swojego życia i nie musi z niego tłumaczyć, bo nie spędza wieczorów na przepijaniu zasiłków i oglądaniu głupich seriali, tylko na ciężkiej, uczciwej pracy. Ale być może nie tak ciężkiej, jak praca Elizy Michalik, która z prawicowej publicystki słynącej z plagiatów, (gdy nie wyszło), błyskawicznie zmieniła się w rewolucjonistkę sprawy lewicowo-liberalnej. Suma summarum, ”prawdziwe życie” nie dotyczy sukcesu, miejsca zamieszkania i statusu społecznego, ale tego, co sobą reprezentujemy. Ten test każdy niech zdaje we własnym sumieniu.

Marcin Makowski dla WP Opinie

Wybrane dla Ciebie
Tak protestowali w Dniu Konstytucji Hiszpanii. Zniszczono m.in. flagi
Tak protestowali w Dniu Konstytucji Hiszpanii. Zniszczono m.in. flagi
Ściągają do armii. Nasilają się działania Rosji
Ściągają do armii. Nasilają się działania Rosji
Nowa niepokojąca strategia USA. Kreml zadowolony
Nowa niepokojąca strategia USA. Kreml zadowolony
Przemówienie szefa Pentagonu. Wspomniał o Polsce, padły pochwały
Przemówienie szefa Pentagonu. Wspomniał o Polsce, padły pochwały
Pożar kamienicy. Z ogniem walczy kilkudziesięciu strażaków
Pożar kamienicy. Z ogniem walczy kilkudziesięciu strażaków
Wyrwali ludzi ze snu o świcie. Wiceszef MON o "wypadku przy pracy"
Wyrwali ludzi ze snu o świcie. Wiceszef MON o "wypadku przy pracy"
Co przyniesie ostatni dzień weekendu? Prognozują zmianę w pogodzie
Co przyniesie ostatni dzień weekendu? Prognozują zmianę w pogodzie
Przełom ws. wojny w Ukrainie? Media: Putin i Zełenski zmuszeni do ustępstw
Przełom ws. wojny w Ukrainie? Media: Putin i Zełenski zmuszeni do ustępstw
Działo się w nocy. Tragedia w Indiach
Działo się w nocy. Tragedia w Indiach
Rosja zrywa umowy z Europą. Chodzi o współpracę wojskową
Rosja zrywa umowy z Europą. Chodzi o współpracę wojskową
Chiny testują nowego robota. Steruje ruchem i wykrywa wykroczenia
Chiny testują nowego robota. Steruje ruchem i wykrywa wykroczenia
Wielki exodus z Ukrainy. Wyjeżdża coraz więcej osób
Wielki exodus z Ukrainy. Wyjeżdża coraz więcej osób